Nie wyślesz PIT-u pocztą

Listonosze i pracownicy obsługujący okienka pocztowe znowu grożą bezterminowym strajkiem. Jego początek wyznaczyli na 21 kwietnia, na godz. 9 rano. Podatnicy, którzy jeszcze nie rozliczyli się z fiskusem, a chcieliby wysłać PIT pocztą, powinni się pospieszyć - w przyszłym tygodniu mogą bowiem odejść z kwitkiem sprzed drzwi zamkniętych urzędów pocztowych.

Protestujący pocztowcy żądają 700 zł podwyżek. Rozmowy na ten temat prowadzą z dyrekcją Poczty Polskiej już od kilku miesięcy, jednak do tej pory obu stronom nie udało się osiągnąć jakiegokolwiek porozumienia.

|

Obraz
Obraz

_ Ludzie muszą dostać podwyżki _ - twierdzi Bogumił Nowicki, przewodniczący NSZZ "Solidarność" pocztowców. _ Prawda jest taka, że pracownicy zajmujący się bezpośrednią obsługą klientów zarabiają zdecydowanie za mało. Są zdesperowani. Nic dziwnego, że większość z nich opowiedziała się za strajkiem _ - dodaje. Nowicki ma jeszcze nadzieję, że dyrekcja ugnie się przed groźbą strajku i do porozumienia w końcu dojdzie. Zapowiada się bowiem, że tym razem zastrajkuje 70-80 proc. pocztowców, co spowoduje całkowity paraliż usług pocztowych. Wystarczy przypomnieć, jak dotkliwe skutki miał strajk pracowników poczty w 2006 roku - a wtedy strajkowało zaledwie kilka procent pracowników. Poza tym pocztowcy dysponują tym razem bardzo znaczącym argumentem - gdy strajk wybuchnie, listonosze nie dostarczą poczty z zeznaniami podatkowymi. Nie będzie ich można również nadać w urzędach.

Termin składania PIT-ów mija 30 kwietnia, a Ministerstwo Finansów nie zamierza go przedłużać w związku z groźbą strajku pocztowców. Nowicki dodaje, że pocztowcy zdecydowali się na protest zgodnie z wszelkimi wymogami prawa.

Zanim zapadła decyzja o strajku, w marcu wśród pracowników Poczty Polskiej przeprowadzono referendum. Ponad 86% głosujących opowiedziało się za strajkiem, jeżeli trwający spór zbiorowy nie zakończy się porozumieniem. Głosowało ponad 70% wszystkich pocztowców. Listonosze i obsługa okienek pocztowych zarabiają niewiele. Miesięcznie dostają ok. 1000-1100 zł na rękę. Jednak Nowicki podkreśla, że wzrost zarobków to nie jedyna zmiana, jaką należałoby wprowadzić w Poczcie Polskiej. _ W firmie coraz bardziej odczuwa się brak ludzi _ - zauważa. _ Ci, którzy pracują, są nadmiernie eksploatowani. To powoduje, że masowo odchodzą z pracy. Duża rotacja pracowników prowadzi z kolei do obniżenia jakości usług świadczonych przez Pocztę Polską. Listonosz nie cieszy się już taką sympatią jak kiedyś. Mnożą się skargi i reklamacje _ - wyjaśnia.

Małgorzata Stuch

Wybrane dla Ciebie
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić