Niemcy zablokują nasze atomówki
Niemiecka Brandenburgia zamierza oprotestować budowę polskiej elektrowni atomowej - donosi "Rzeczpospolita" powołując się na lokalny dziennik "Tagesspiegel".
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 09:28
Jak informuje niemiecka gazeta, cały rząd landu jest przeciwny budowie atomówki i zamierza przeciwko niej protestować. Już wcześniej negatywnie o polskich lokalizacjach wypowiadał się premier Brandenburgii. Zdaniem Niemców polskie lokalizację leżą zbyt blisko granicy.
Ministerstwa Gospodarki rozważa cztery lokalizacje: Kopań, Żarnowiec, Nowe Miasto i Klempicz, który jak pisze "Tagesspiegel" leży "tylko 275 km od Berlina". Ostateczna decyzja ma zapaść dopiero w 2013 roku, pierwsza polska elektrownia atomowa ma zacząć działać w 2020 roku. Dwa lata później ma zostać z kolei wyłączony ostatni niemiecki reaktor jądrowy.
Czy protesty niemieckich polityków mogą mieć wpływ na wybór lokalizacji? "Rz" pisze, że trudno to ocenić. Gazeta zwraca jednak uwagę, że wiceminister gospodarki odpowiedzialna za projekt polskiej elektrowni atomowej Hanna Trojanowska oficjalnie przyznała iż budowa siłowni jest konsultowana z naszymi zachodnimi sąsiadami. Polska strona z tego powodu musi tłumaczyć się z decyzji związanych elektrownią.
Podobną procedurą zainteresowani są także Czesi, Słowacy, Austriacy, a nawet Duńczycy, Finowie i Szwedzi. Jednocześnie w weekend Grupa Wyszehradzka (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry) poparły energetykę atomową, jako jedyną zapewniającą bezpieczeństwo energetyczne.
Wirtualna Polska / Rzeczpospolita