Niższe płace zamiast bezrobocia?

Obniżmy zarobki, by uratować miejsca pracy -
z taką propozycją zrzeszenie pracodawców szwedzkiego przemysłu
Teknikfoeretagen chce wystąpić do związków zawodowych -
poinformowało publiczne Szwedzkie Radio (SR).

Reprezentujący zrzeszenie Karl Olof Stenqvist powiedział, że odpowiedni zapis powinien zostać wprowadzony w przyszłym roku do treści umów zbiorowych w przemyśle.

_ Musi być to świadoma decyzja, dzięki której tracąc - zyskuje się coś innego: przetrwanie firmy i zachowanie pracy _ - tłumaczył Stenqvist. Alternatywą jest - jego zdaniem - wzrost bezrobocia i przenoszenie produkcji do krajów o niższym poziomie zarobków, m.in. do Polski.

Stenqvist poinformował, że w szwedzkich związkach zawodowych trwa na ten temat dyskusja i zaczyna dojrzewać świadomość konieczności takiego kroku.

Jednak badania pokazują, że z obniżką zarobków w zamian za zachowanie pracy godzi się tylko 30 proc. zatrudnionych. Pracodawcy wyrażają opinię, że pozostali prawdopodobnie jeszcze nie zdają sobie sprawy z nieuchronności takich kroków.

Inicjatywa Teknikoeretagen dotyczy 700 tys. pracowników przemysłu. Posunięcia tego zrzeszenia w przeszłości często miały charakter precedensowy i szybko znajdowały naśladowców.

Stenqvist powiedział też, że poważnym problem są nie tylko sprawy płacowe, ale także czas pracy. Porozumienia w tej dziedzinie muszą być bardziej elastyczne i dostosowane do potrzeb.

Oficjalny poziom bezrobocia w Szwecji wynosi 8,3%. Jednak związki zawodowe twierdzą, że faktycznie zbliża się on do 20 proc., jeśli doliczy się do kategorii osób pozbawionych pracy wszystkich, którzy uczęszczają np. na kursy i szkolenia lub są zatrudnieni na tzw. próbnych etatach opłacanych przez urzędy pracy.

Bezrobocie wśród ludzi w wieku poniżej 25 lat oficjalnie wynosi 27,5%.

Według niektórych obliczeń Szwecji grozi w najbliższych latach utrata kilkuset tysięcy miejsc pracy, nawet do pół miliona. Mogą one zostać przeniesione poza granice kraju z powodu ogromnych kosztów pracy ponoszonych przez pracodawców oraz za sprawą wyśrubowanych zarobków.

Michał Haykowski

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
Hit internetu. Kaufland wprowadził butelkę omijającą nowe prawo
Hit internetu. Kaufland wprowadził butelkę omijającą nowe prawo
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Służby wykryły poważny błąd
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Służby wykryły poważny błąd
Nowe zasady dla rolników. Państwo spłaci dług, ale zabierze ziemię
Nowe zasady dla rolników. Państwo spłaci dług, ale zabierze ziemię
Najlepiej płatne kierunki studiów w Polsce. Zarobki sięgają 15 tys. zł
Najlepiej płatne kierunki studiów w Polsce. Zarobki sięgają 15 tys. zł
UE inwestuje miliardy w drogi i kolej. Oto czym jest TEN-T
UE inwestuje miliardy w drogi i kolej. Oto czym jest TEN-T