Nowe minima indeksów
Rosnące ryzyko przedłużenia się recesji na cały 2009 rok skłoniło część inwestorów do wyprzedaży akcji. Perspektywa bankructwa General Motors jest coraz bliższa. Koncern może potrzebować 4-5 miliardów dolarów miesięcznie pomocy zakładając utrzymanie się obecnych trendów sprzedaży samochodów w USA.
20.11.2008 10:59
Polityczne poparcie dla pomocy sektorowi jest co najmniej niepewne. Notatki z posiedzenia Fedu wskazują na rosnącą obawę przed głęboką recesją. Rynek interpretuje notatki jako sygnał, że stopy procentowe będą obniżone nawet do 0,25% lub zera. Niższe stopy nie zmienią jednak sytuacji na rynku kredytowym i w przelewarowanej gospodarce amerykańskiej. Dlatego inwestorzy uznali, że nadal nie ma powodów do kupowania akcji, a indeksy ustanowiły nowe minima w obecnym trendzie.
W rezultacie dolar ponownie umocnił się do większości walut, a wybicie górą na eurodolarze okazało się fałszywe. Podobnie zareagowała waluta japońska, która konsekwentnie umacniała się w miarę coraz większych spadków na giełdach.
Dzisiejsze niskie otwarcie indeksów i kontynuacja wczorajszych trendów na walutach każe przypuszczać, że końcówka tygodnia będzie nerwowa i możemy być świadkami kolejnych fal wyprzedaży. Publikowane dane z USA powinny być zbieżne z ostatnimi trendami i nie będą miały istotnego wpływu na notowania. Dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii mogą przyśpieszyć spadki na funcie, który zdecydowanie wrócił poniżej 1,50.
Jutro w centrum uwagi będą wskazania indeksów PMI ze strefy euro oraz poszczególnych krajów europejskich.
Eurozłoty pozostaje w górnych zakresach z ostatnich dwóch dni. Wczorajsze zejście poniżej 3,80 zostało błyskawicznie wykorzystane przez kupujących waluty. Takie zachowanie rynku sugeruje, że rośnie zagrożenie kolejną falą wyprzedaży złotego powyżej 3,90 za euro. Celem może być październikowy szczyt poniżej 4,00.
EURPLN
Złoty konsekwentnie się osłabia kolejny raz podchodząc pod opór w strefie 3,85-3,86 za euro. Utrzymanie się trendu wzrostowego wskazuje na rosnącą szansę na przebicie oporu i ustanowienie nowych maksimów trendu. W takiej sytuacji EURPLN może testować 4,00 w przyszłym tygodniu. Najbliższym wsparciem będzie strefa w pobliżu wczorajszych minimów (3,78-3,80). Przebicie tej strefy dołem będzie sygnałem powrotu do konsolidacji w przedziale 3,82-3,68.
Dane o produkcji przemysłowej i inflacji PPI powinny pokazać osłabienie dynamiki produkcji oraz spadek presji inflacyjnej. Ciekawsze dla rynku będą notatki z posiedzenia RPP, które pozwolą lepiej ocenić szansę na obniżki stóp na kolejnych posiedzeniach.
EURUSD
EURUSD nie zdołał się utrzymać powyżej linii poprowadzonej po szczytach ostatnich impulsów wzrostowych. Szczyt wczorajszego impulsu wypadł nieco poniżej poprzedniego, co potwierdza słabość popytu na euro. Dynamiczny powrót z 1,28 na 1,26, a następnie w kierunku 1,25 sugeruje możliwość pogłębienia spadków w kierunku październikowego minimum. Trend boczny na razie utrzymuje się. Perspektywa kolejnych obniżek stóp w USA oraz przedłużenia się recesji może hamować dalsze umocnienie dolara, ale dopóki utrzymuje się wysoka awersja do ryzyka dolar będzie faworyzowany.
GBPUSD
Linia trendu spadkowego na GBPUSD zadziałała wczoraj jako silny opór. Rynek bardzo szybko zawrócił z 1,52 cofając się poniżej wcześniejszego szczytu przy 1,5090. Obecna formacja zaczyna przypominać flagę. W krótkim terminie widzimy możliwość jeszcze jednego podejścia w kierunku 1,5050, które powinno być dobrą okazją do sprzedaży. Brak negatywnej reakcji na dane o sprzedaży detalicznej będzie sygnałem potwierdzającym ten scenariusz. Strefą silnego oporu pozostaje 1,52-1,53 i dopiero jej przebicie otworzy drogę do większej korekty wzrostowej.
USDJPY
Przyśpieszające spadki indeksów zepchnęły notowania USDJPY w kierunku wsparcia przy 94,5. Nie widać na razie silnego przekonania do wyjścia z trendu bocznego. Prawdopodobnie rynek zmęczony jest dużymi wahaniami, które zniechęcają do zajmowania jakichkolwiek pozycji. Zakres 94,50-98,20 utrzymuje się. Nadal wyceniania jest wysoka zmienność, a rynek preferuje kupowanie opcji jen call.
Dane o eksporcie w Japonii pokazały silny spadek w październiku, a umacniający się jen będzie stwarzał jeszcze większą presję na eksporterów. W takiej sytuacji Bank Japonii będzie próbował powstrzymać aprecjację jena różnymi formami interwencji.
IDMSA.PL