Nowy rok i co dalej...
Ostatnia sesja roku 2009 została skrócona tak, że kończyła się o 13:30. W rezultacie jej znaczenie było marginalne i tak też do niej podeszli inwestorzy. W czwartek na GPW niewiele się działo.
04.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 09:19
WIG20 otworzył się na lekkich plusach, ale dość szybko, bo już po ok. pół godzinie strona podażowa osiągnęła nieznaczną przewagę. Kurs indeksu jeszcze przed południem znalazł się poniżej odniesienia i tak zostało do końca notowań. Ostatecznie WIG20 zamknął się -0,3% (2389 pkt), przy obrocie 550 mln PLN. Niewiele działo się również na innych parkietach europejskich, część z nich miała przerwę (m.in. frankfurcki DAX), na pozostałych skrócono czas handlu (Londyn, Paryż) i na tych sesje kończyły się neutralnie. Ponieważ kończy się rok warto go krótko podsumować. WIG20 w tym czasie zyskał ponad 33% na wartości, przy czym w drugiej połowie lutego zaliczył minima 2253 pkt - poziomy niewidziane na GPW wtedy prawie od 6 lat.
Można powiedzieć, że od ponad 9 miesięcy na warszawskim parkiecie panuje hossa, ale przez cały ten okres było wieszczone odwrócenie trendu wzrostowego (na początku traktowanego jako korekta spadków). Tak też jest i teraz, wraz z nadejściem Nowego Roku pojawia się coraz więcej prognoz mówiących co najmniej o korekcie. Oczekiwania poparte są naturalnie jakimiś przesłankami. Uwagę przyciąga przed wszystkim rynek walutowy. Z początkiem grudnia nastąpiło wyraźne osłabienie pary EURUSD, której wzrosty były silnie skorelowane ze zwyżkami cen akcji (trwało mniej więcej również od lutego br.). Jeśli ten ruch nie był tylko korektą (a to też jest prawdopodobne - stopy procentowe FED osłabiające dolara w przeciągu pół roku pozostaną raczej na tym samym, bardzo niskim poziomie - 0,25%), umacnianie dolara zdecydowanie osłabi atrakcyjność akcji jako lokaty kapitału. Tak więc przyszły rok zapowiada się bardzo ciekawie i nadal powinno być dużo momentów na korzystne "wejście" w rynek, czego życzy Państwu Zespół Analiz Biura
Maklerskiego BPH.
Sesja zamykająca 2009 rok zakończyła się dla indeksu szerokiego rynku na poziomie 39 986 pkt przy obrocie zaledwie 850 mln zł. Czarna świeca umiejscowiona na wykresie dziennym ponownie dotknęła linii trendu, ale zestawiając to z niewielkim zaangażowaniem kapitału, naruszenie można uznać za mało istotne. Skrócone notowania nie rozwiały wątpliwości na Nowy Rok i dopiero dzisiejsza sesja może ukierunkować nastroje inwestorów na najbliższe dni. Wskaźnikowo, czwartek nie wyróżnił się na tle poprzednich dni. Szybkie oscylatory nadal poruszają się ruchem bocznym, a ADX pozostaje na poziomie 8 pkt. Zarówno miesiąc jak i cały rok można uznać za udany dla posiadaczy akcji. Grudzień, pomimo niewielkiego zakresu wahań przyniósł 1% wzrostu, ale w kontekście roku popyt ma powody do zadowolenia. Po męczącej bessie odreagowanie sięgnęło 46,85% i przyniosło nadzieje na kontynuacje w nowym 2010 roku. Dzisiejsza sesja uzależniona będzie od skali powracającego kapitału, a co za tym idzie nastawienia powracających po przerwie
graczy.
BM Banku BPH