O tę pracę biją się setki kandydatów
265 osób ubiega się obecnie o jedno miejsce pracy w wydziale Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. Kandydaci starają się o pracę inspektora zajmującego się obsługą sekretariatu.
29.03.2013 | aktual.: 29.03.2013 14:18
265 osób ubiega się obecnie o jedno miejsce pracy w wydziale Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. Kandydaci starają się o pracę inspektora zajmującego się obsługą sekretariatu. Niedawno urząd przechodził podobne oblężenie. Na jedno stanowisko inspektora w Wydziale Prawnym, Nadzoru i Kontroli, było 252 chętnych. Zaś o etat inspektora w Wydziale Centrum Zdrowia Publicznego ubiegało się 280 kandydatów. Podobnie jest w innych regionach Polski. O pracę w urzędzie biją się przede wszystkim absolwenci.
Lubelski Urząd Miasta prowadził niedawno cztery nabory. Z kolei w Katowicach było osiem wolnych etatów. Szanse na pracę w katowickim urzędzie mają absolwenci prawa, administracji, finansów i rachunkowości oraz planowania przestrzennego. Urząd Miasta Gdańska prowadził nabór na dwa stanowiska w Referacie Rewitalizacji w Wydziale Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków. Jedno z nich przewidziano dla absolwenta architektury, drugie dla socjologa lub pedagoga.
Zatrudniać będą też urzędy marszałkowskie. Wiele ofert pracy w tym roku przedstawi urząd na Podkarpaciu i na Śląsku, gdzie obecnie są prowadzone nabory na osiem stanowisk urzędniczych.
Do pracy w urzędzie garną się przede wszystkim absolwenci, którzy mają teraz największe problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Zachętą jest dla nich przede wszystkim to, że kandydat nie zawsze musi posiadać doświadczenia. W wielu ofertach pracy wymogiem jest wykształcenie średnie i znajomość konkretnych ustaw. Nawet osoby, które wcześniej nie miały nic wspólnego z przepisami, wysyłają swoje CV. Twierdzą, że ustawę można sobie przeczytać w internecie. Dla wielu, praca w urzędzie może nie jest tą wymarzoną, ale - co obecnie jest ważne - daje stabilizację.
Rekrutacja na stanowiska urzędnicze odbywa się w drodze konkursu. Urzędy mają obowiązek zamieszczać ogłoszenia o naborze w siedzibie urzędu lub Biuletynie Informacji Publicznej. Warto zaglądać na strony internetowe wybranych urzędów, tam również znajdziemy ogłoszenia. Coraz częściej administracja korzysta z powszechnie dostępnych ogłoszeń o pracy na portalach internetowych, co przyciąga większą liczbę kandydatów.
Aplikując do urzędu nie wystarczy CV i list motywacyjny. Wymagany jest szereg dodatkowych dokumentów, takich jak kopie świadectwa czy dyplomu potwierdzającego wykształcenie oraz oświadczenie o korzystaniu z pełni praw publicznych, niekaralności za przestępstwo popełnione umyślnie oraz pisemna zgoda na przetwarzanie danych osobowych.
Czy ta praca się opłaca? Przykładowo, najniższa pensja urzędnicza w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim wynosi 1,9 tys. zł brutto. W urzędzie marszałkowskim płacą młodym urzędnikom 2,1 tys. zł brutto. Z kolei wynagrodzenie na stanowisku referenta w urzędzie m.st. Warszawy wynosi 4,2 tys. brutto. Jednak w tym samym magistracie są zatrudnieni urzędnicy, którzy zarabiają o połowę mniej – 2,1 zł brutto. Wynagrodzenie minimalne proponowane jest osobom zatrudnionym na umowach na zastępstwo lub na czas określony. Wyższe pensje proponowane są przy projektach finansowanych z funduszy unijnych. Jak podaje portal Serwis Samorządowy PAP, średnia pensja referentów ( którzy wzięli udział w internetowym sondażu) to 2,1 tys. zł brutto (1 530 zł netto).
AK/WP.PL