Od boksera do biznesmena

Tak jak pasjonujące było oglądanie Dariusza Michalczewskieo w ringu, tak teraz ekscytujące jest przyglądanie się poczynaniom Tigera w biznesie. Nos do interesów przyniósł byłemu mistrzowi miliony - pisze "Puls Biznesu".

Od boksera do biznesmena
Źródło zdjęć: © Maspex Wadowice

27.09.2011 | aktual.: 27.09.2011 09:28

Tiger Investments to centrum operacyjne byłego boksera. Jednak swoje sukcesy, jak sam mówi, zawdzięcza odpowiedniemu doborowi współpracowników. I chociaż sam ma nosa do inwestycji, zawsze opiera się na radach oraz analizach tych, którzy mają wiedzę techniczną w danej materii.

Tiger nie lubi angażować się w ryzykowny biznes. Dzięki własnemu wyczuciu wprawdzie udało mu się kiedyś wypracować kilkusetprocentową stopę zwrotu w krótkim czasie, ale obecnie trzyma się z daleka od niepewnych branż. Nie przepada za inwestowaniem na giełdzie.

Na samym tylko napoju "Tiger", produkowanym przez Maspex, Michalczewski zarabia kilka milionów rocznie. Inwestuje także w nieruchomości, a także rozwija swoją sieć fitness "Tiger Gym".

A zaczynał w czasach PRL od handlu wódką, futrami i bursztynem. Po tym jak rozpoczął karierę boksera w Niemczech, zaczął inwestować w tamtejsze nieruchomości. Na nieruchomościach zarobił także jeden z lepszych biznesów. Kupił i sprzedał działkę na gdańskiej Wyspie Spichrzów, zarabiając na niej ok. 400 proc. w ciągu kilku miesięcy.

Obecnie Tiger Investments oraz Michalczewski szukają dalszych okazji do zarobku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)