Ok. 2,5 tys. organizacji charytatywnych nie dostanie 1 proc. podatku
Ok. jedna czwarta organizacji charytatywnych, czyli ok. 2,5 tys., nie otrzyma w przyszłym roku 1 proc. podatku - poinformowało PAP w środę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. To m.in. organizacje, które nie złożyły w terminie sprawozdania z działalności.
22.12.2010 | aktual.: 22.12.2010 15:57
O tym, że ponad 2,5 tys. organizacji pożytku publicznego (OPP) zostanie skreślonych z listy organizacji, które mogą korzystać z 1 proc. podatku, doniosło we wtorek radio TOK FM.
- W wykazie nie znalazły się 2542 podmioty, które nie dochowały obowiązku sprawozdawczego lub znajdują się w stanie likwidacji bądź upadłości. Liczba ta stanowi ok. jedną czwartą wszystkich OPP - poinformowało w środę PAP Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Resort podał, że niewpisanie organizacji do wykazu powoduje, iż na daną organizacje nie można przekazywać 1 proc. podatku. - Możliwość umieszczenia danej organizacji w wykazie nie należy do sfery uznania ministra. Z chwilą niedochowania terminu na złożenie sprawozdania lub niezłożenia sprawozdania finansowego i merytorycznego, organizacja traci możliwość uzyskania 1 proc. podatku - podkreślono w informacji przesłanej PAP.
- Przepisy są po to, aby ich przestrzegać - skomentowała sprawę rzeczniczka resortu finansów Bożena Diaby.
Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie stanowi, że organizacja charytatywna, która chce skorzystać z 1 proc. podatku, musi przekazać ministrowi pracy sprawozdanie finansowe i merytoryczne. Ma na to 15 dni od dnia zatwierdzenia rocznego sprawozdania finansowego. Ponadto w tym samym terminie organizacja ma obowiązek zamieszczenia sprawozdań na stronie internetowej resortu pracy.
Zgodnie z interpretacją MPiPS, zamieszczenie sprawozdania na stronie resortu nie może być w świetle ustawy traktowane jak przekazanie go ministrowi pracy. - Po pierwsze - z uwagi na odrębne wymienienie tych obowiązków w ustawie, po drugie - ponieważ publikacja taka nie jest zrównana z przekazaniem w formie pisemnej, brak jest bowiem stosownych mechanizmów podpisu elektronicznego, które by to umożliwiały - wyjaśnia MPiPS.