Orange oszczędza inwestując w nowe technologie
Orange (Grupa TP) planuje dalsze zaciskanie pasa, w tym cięcia kosztów wewnątrz firmy i wyprzedaż części majątku. – Są miejsca, gdzie jesteśmy jeszcze w stanie koszty ograniczać. W takich firmach jak nasza, w firmach technologicznych oszczędza się głównie na technologii – mówi Maciej Witucki, prezes Orange Polska. Oszczędności mają być mniejsze niż trzy lata temu, kiedy dały około 400 mln zł.
16.11.2012 10:22
Minione miesiące przyniosły spadek obrotów większości dużych telekomów. Skonsolidowane przychody grupy TP za III kwartał br. spadły o 5,5 proc., do 3,5 mld zł, a skonsolidowany zysk netto był niższy o 18,6 proc., w porównaniu z tym samym okresem 2011 roku. Zamknął się w kwocie 307 mln zł. W tej sytuacji firma zmuszona jest do przyglądania się dokładnie każdej wydawanej złotówce.
– Oszczędza się wbrew pozorom na inwestycjach, ponieważ inwestuje się w nowy sprzęt, który automatycznie zużywa mniej energii elektrycznej, więc mniej nas kosztuje. Wymiana sieci, w tej chwili bardzo duża wymiana sprzętów sieci komórkowej, to jest oszczędność rzędu 20-30 procent – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Witucki, prezes Orange Polska.
Już w połowie roku firma zapowiadała weryfikację umów z partnerami, a także ograniczenie wydatków na sponsoring, marketing i konsulting czy też koszty operacyjne wewnątrz spółki. Wcześniej zamrożono np. środki reprezentacyjne, a tym samym przycięto także budżet na delegacje służbowe. Konsekwentnie wdrażany jest także program redukcji zatrudnienia.
– W przypadku Telekomunikacji Polskiej, Orange mamy umowę społeczną. Ta umowa przewiduje, że 2,5 tysiąca osób niestety będzie musiało opuścić firmę w 2012 i 2013 roku – mówi prezes Witucki.
W tym roku z Orange ma się rozstać około 1,2 tys. pracowników.
Źródeł oszczędności dawny monopolista poszuka także na rynku nieruchomości, tym bardziej, że firma w przyszłym roku ma się przenieść do nowej siedziby – Miasteczka Orange, jednego z najnowocześniejszych kompleksów biurowych w kraju.
– To jest redukcja kosztów w Warszawie, w centrali, około 30 procent na mkw., więc to jest nie bez znaczenia biorąc pod uwagę, że tych metrów kwadratowych w Miasteczku Orange będzie około 40 tysięcy – podkreśla.
Jeden z pomysłów zakłada także wyprzedaż części nieruchomości, z czego do kasy Orange ma wpłynąć – według szacunków firmy – kolejnych kilkadziesiąt milionów złotych.
– Jest specjalna ekipa, która zajmuje się tylko i wyłącznie rozwiązywaniem problemu statusu prawnego [tych nieruchomości], bo część z nich jest jeszcze wciąż „ożeniona” z naszą siostrzaną Pocztą Polską. Także zajmujemy się tym. Mamy też ośrodki wypoczynkowe w ciekawych miejscach, których będziemy się po kolei konsekwentnie pozbywać – wylicza.
Jednocześnie firma kończy opracowywanie planu działań na następne trzy lata. Dokument ma być ogłoszony w lutym 2013 roku i opublikowany wraz z wynikami grupy za cały 2012 rok.