Ostre hamowanie schetynówek
Samorządy masowo rezygnują z inwestycji w drogi lokalne. W tegorocznym naborze o dofinansowanie gminy i powiaty złożyły prawie o połowę mniej wniosków niż przed rokiem, bo nie stać ich na 70 proc. wkładu własnego - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
12.10.2011 | aktual.: 12.10.2011 06:47
Według informacji zebranych przez dziennik w 9 województwach, liczba tych wniosków spadła o 44 proc. Przykładowo, w woj. mazowieckim spadła z 236 wniosków rok temu do 150 w tym roku, w woj. kujawsko-pomorskim - ze 103 do 53, w woj. śląskim - ze 134 do 78, w woj. zachodniopomorskim - z 77 do 36.
Samorządowcy przyznają, że odstraszają ich niekorzystne warunki dofinansowania. Do tej pory gminy i powiaty otrzymywały dotację z budżetu państwa w wysokości 50 proc. inwestycji, a od 2012 r. będą musiały wyłożyć 70 proc. środków własnych.
W poprzedniej edycji programu (2008-11) samorządy zmodernizowały lub zbudowały od podstaw ponad 6 tys. km dróg. MSWiA planuje, że w tej edycji - do końca 2015 r. - program obejmie 13 tys. km. Ale samorządy mogą mieć problem z osiągnięciem takiego wyniku; co gorsza w 2012 r. dofinansowanie nie może być większe niż 1 mln zł, a w latach 2013-15 - 3 mln zł, a powiaty, które do tej pory mogły realizować 2 zadania drogowe, w przyszłym będą mogły wykonać tylko jedno.
Zdaniem ekspertów na inwestycyjnym zastoju ucierpią lokalne rynki pracy. - Oznacza to mniej pracy dla małych i średnich firm budowlanych oraz dostawców materiałów - mówi ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki. Dodaje, że jeśli w ciągu kilku najbliższych lat sytuacja na krajowym rynku pracy się pogorszy, to przedsiębiorcy lokalni odczują to jeszcze dotkliwiej.