Ostrowska: młodzi bezrobotni objęci szczególną opieką urzędów pracy
Głównym problemem młodych bezrobotnych jest niedostosowanie wykształcenia do potrzeb rynku pracy - oceniła w Sejmie wiceminister pracy i polityki społecznej Czesława Ostrowska. Zapewniła, że młodzież zaliczana jest do grup ryzyka, jeśli chodzi o zagrożenie bezrobociem i objęta jest szczególną opieką urzędów pracy.
07.01.2010 | aktual.: 07.01.2010 12:04
Ostrowska odpowiadała na pytania posłów PiS Piotra Polaka, Adama Rogackiego, Jacka Osucha i Jerzego Materny w sprawie pogarszającej się sytuacji ludzi młodych na rynku pracy.
Wiceminister pracy podkreśliła, że z problemem bezrobocia wśród młodzieży borykają się wszystkie kraje, nie tylko europejskie. Mówiła też, że nie jest to zjawisko nowe. Dodała, że w tej grupie jest też największa dynamika, jeśli chodzi zmiany liczby bezrobotnych.
Ostrowska poinformowała, że w 2009 r. zarejestrowano 114 tys. bezrobotnych absolwentów. Dodała, że ta liczba wzrasta, ponieważ w czasie kryzysu młodzi są zwalniani jako pierwsi, najczęściej zatrudniani są na umowy na czas określony, które nie są przedłużane, gdy firma znajdzie się w gorszej sytuacji.
Z tego względu - jak zapewniła Ostrowska - młodzież zaliczana jest do grup ryzyka, jeśli chodzi o zagrożenie bezrobociem i objęta jest szczególną opieką urzędów pracy. Do młodych ludzi adresowanych jest wiele programów aktywizujących, na które przeznaczane są m.in. środki z UE i rezerwy MIPS - mówiła.
Dodała, że coraz bardziej popularne i efektywne są staże, po których wiele młodych osób znajduje zatrudnienie. Przypomniała, że wzrosły zasiłki dla bezrobotnych, a tym samym więcej będzie płacone za staż, co sprawia, że ta forma stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna.
Wiceminister podkreśliła, że największy problem to niedostosowanie kierunków kształcenia do potrzeb rynku.
- Wciąż mamy do czynienia z nadprodukcją pedagogów, specjalistów od zarządzania, ekonomistów. Nie ma wystarczającej liczby miejsc pracy dla takich zawodów - przekonywała. Dodała, że młodzi ludzie muszą wykazywać się dużą mobilnością, jeśli nie znajdą zatrudnienia w swoim regionie, a także gotowością do przekwalifikowania.
- Robimy wszystko, by bezrobotni nie tkwili biernie w rejestrach. W tym roku nie powinno zabraknąć środków na ich aktywizację. Młodzież zawsze staramy się otoczyć szczególną opieką. W tym roku, ponieważ okazało się, że grupa ta najbardziej ucierpiała z powodu kryzysu, zaleciliśmy urzędom pracy szczególną opiekę nad ludźmi młodymi - zapewniła Ostrowska.