Ostrzeżenie przed wilkami. Widziano je w kolejnej polskiej gminie
Prosimy mieszkańców o zachowanie ostrożności, szczególnie podczas spacerów w pobliżu terenów leśnych oraz o odpowiednie zabezpieczenie zwierząt domowych i gospodarskich - pisze w komunikacie Gmina Łąck. W ostatnim czasie przed obecnością wilków w pobliżu domostw ostrzegały także inne polskie samorządy.
"W związku z informacją od mieszkańców, Wójt Gminy Łąck ostrzega przed wilkami, które pojawił się na terenie naszej gminy. W przypadku napotkania wilka zaleca się zachowanie spokoju, ponieważ w większości przypadków zwierzę samo się oddali" - czytamy na stronie gminy z województwa mazowieckiego.
Doniesienia o bliskiej obecności drapieżników pojawiały się także w oficjalnym kanałach informacyjnych innych polskich miast i wsi. Jak pisaliśmy w WP Finanse, pod koniec lutego burmistrz Tomasz Rawski poinformował mieszkańców o pojawieniu się wilków w gminie Warka. Drapieżniki widziano także w rejonie Chynowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tajemniczy box" w Auchan. Oto co znaleźliśmy w środku
"Prosimy mieszkańców o zachowanie ostrożności, szczególnie podczas spacerów w pobliżu terenów leśnych oraz o odpowiednie zabezpieczenie zwierząt domowych i gospodarskich" - apelował burmistrz Warki.
W kwietniu przed wilkami ostrzegał również Urząd Miejski w Dębicy na swojej stronie internetowej. - Zwierzęta te podchodzą coraz częściej i bliżej domostw - pisał UM.
Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej pisał z kolei, że po dziesięcioleciach ochrony wilka, gatunek odbudował swoje populacje i "ponownie zadomowił się w wielu regionach Europy, co w naszym regionie staje się źródłem poważnych problemów".
RDOŚ wypłaca odszkodowania
Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska wypłacają odszkodowania za szkody spowodowane przez zwierzęta znajdują się pod ochroną. Na Podkarpaciu RDOŚ odnotował w ubiegłym roku 195 szkód wycenionych na blisko 650 tys. zł.
Dla porównania rok wcześniej szkód było ich 184 na niecałe 500 tys. zł. W latach 2020-2022 wysokość odszkodowań utrzymywała się natomiast na poziomie 250-300 tys. zł.
Za szkodę od drapieżników uznaje się obecnie nie tylko straty w pogłowiu zwierząt hodowlanych, ale także m.in. uszkodzenie drzwi, balotów siana, ogrodzeń, a nawet samochodów.