Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Remont mieszkania to nie tylko wyzwanie finansowe, ale i organizacyjne. "Fakt" policzył, ile może kosztować odnowienie lokalu w 2025 r. W przypadku kawalerki ceny wahają się od 45 tys. zł do nawet 150 tys. zł. A im większy metraż, tym robi się drożej.
Remont trzypokojowego mieszkania o powierzchni 60 metrów kwadratowych może pochłonąć od 80 tys. zł do 300 tys. zł. "Fakt" na podstawie danych z portali sccot.pl i rankomat.pl wyliczył, że na wyremontowanie jednego metra kwadratowego trzeba dzisiaj przeznaczyć 1500 zł do nawet 5500 zł.
Ze "standardowych" prac remontowych do najdroższych zalicza się m.in. montaż mebli na wymiar. Właściciel mieszkania może zapłacić około 1800 zł od sztuki. Za instalację klimatyzacji przyjdzie zapłacić od 2300 zł wzwyż. Wznoszenie ścianek działowych uszczupli portfel o 85 zł od mkw., a układanie glazury lub paneli podłogowych - o 95 zł za mkw. Od 70 zł za mkw. wzwyż fachowiec weźmie natomiast za układanie płytek w łazience.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
"Warto pomyśleć o wykonaniu części prac samodzielnie. Nie każdy będzie w stanie wytapetować pokój, położyć panele, lub wymienić instalację elektryczną, ale już zrywanie płytek, zrywanie starych tapet i gruntowanie ścian, wywóz gruzu i sprzątanie nie wymagają specjalnej, fachowej wiedzy" - powiedział właściciel firmy budowlanej w rozmowie z dziennikiem.
Zarobki budowlańców
Jak pisaliśmy w ubiegłym roku w WP Finanse, wynagrodzenia wykwalifikowanych pracowników fizycznych potrafią zrównywać się z pensjami osób zatrudnionych w IT. Kwotę 5-6 tys. zł "na rękę" wielu kandydatów traktuje dzisiaj jako niezbędne minimum, by w ogóle podjąć rozmowy.
Praca pali się jednak w rękach, więc regularnie pojawiają się okazje, aby dorobić sobie po godzinach. - 500 zł dniówki. Tyle płacę niewykwalifikowanemu pracownikowi, by przyszedł do pracy w dzień wolny - mówił nam właściciel firmy zajmującej się "wykończeniówką".
Fachowcy, którzy znają się na elektryce czy glazurnictwie, za takie pieniądze raczej nie pojawią się jednak w pracy. Nie jest to dla nich łakomy kąsek, bo w ich wypadku miesięczne wynagrodzenia przekraczają zazwyczaj 10 tys. zł netto.
Dobry glazurnik, który ma przy okazji pojęcie np. o elektryce, jest w stanie zarobić nawet 20 tys. zł na rękę miesięcznie - podkreślał nasz rozmówca.