Ożywienie gospodarcze jest faktem, ale zagrożeń wciąż wiele

Ożywienie gospodarcze w Polsce jest już faktem, a w kolejnych kwartałach należy spodziewać się jego umocnienia. Wciąż jednak jest wiele zagrożeń dla tempa wzrostu i kondycji gospodarki - wynika z raportu w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR).

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | dimasic50

Ten pilotażowy projekt realizują wspólnie: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Małopolska Szkoła Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Analizy mają pomagać w łagodzeniu negatywnych skutków istotnego pogorszenia sytuacji gospodarczej.

W piątek w Szczyrku (Śląskie) zaprezentowano jedenasty już raport, przygotowany przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera. Wśród zagrożeń dla finansów i gospodarki wymieniono m.in. społeczną i polityczną presję na wzrost wydatków przed wyborami.

"Ożywienie gospodarcze jest już faktem i obecnie możemy przewidywać, że w 2014 r. będzie wyraźnie silniejsze w kolejnych kwartałach, co oczywiście przeniesie się na odwrócenie w drugiej połowie roku towarzyszącej nam od dłuższego czasu tendencji wzrostu stopnia zagrożenia przedsiębiorstw upadłością. Dokonana ocena stopnia zagrożenia (...) nie uprawnia jednak do wycofania sygnału ostrzegawczego" - wskazali autorzy raportu.

Eksperci zauważają, że w ostatnich trzech kwartałach polska gospodarka nadal znajdowała się w niepewnym otoczeniu zewnętrznym, nie wykazującym wyraźnych oznak poprawy sytuacji gospodarczej. Są słabe sygnały ożywienia w strefie euro; zdecydowanie lepiej jest w USA, trudno jednak przewidzieć, czy jest to już tendencja trwała. W takiej sytuacji dane o polskim wzroście z trzeciego kwartału 2013 r. analitycy uznali za "dość dobre" na tle innych gospodarek europejskich i wskazujące na ożywienie gospodarcze.

"Nie jest też znaczące (...) prawdopodobieństwo wystąpienia recesji" - czytamy w raporcie. Jego autorzy prognozują w najbliższych kwartałach ożywienie wzrostu gospodarczego, zintensyfikowanie produkcji i rozwój handlu. "Wynikająca z prognoz poprawa sytuacji i powrót na ścieżkę silniejszego wzrostu są jednak nadal obarczone dużą niepewnością" - ostrzegają.

Analitycy wskazują, że choć w polskiej gospodarce narasta ożywienie, wciąż nie ma pewności co do jego tempa; skala wzrostu PKB rok do roku jest nadal niepewna. Wiele prognoz makroekonomicznych przewiduje tegoroczny wzrost gospodarczy na poziomie 3 proc. Podobnie wynika z analiz prowadzonych w ramach ISR.

W ujęciu kwartalnym, w zależności od przyjętego modelu prognozowania, w pierwszym kwartale tego roku wzrost mógłby wynieść blisko 3,5 proc., w drugim prawie 4,5 proc., a w trzecim nawet powyżej 5 proc. W innej wersji modelu (bez uwzględnienia tzw. czynnika cyklicznego) prognozy wskazują na słabsze ożywienie. Eksperci przewidują, że w drugiej połowie 2014 r. można liczyć na wzrost dochodów gospodarstw domowych i spożycia indywidualnego.

Mimo prognozowanego wzrostu, przedsiębiorstwa z wielu branż wciąż są zagrożone upadłością. Z doświadczeń międzynarodowych wynika, że zagrożenie to wyraźnie maleje dopiero, gdy tempo wzrostu PKB trwale przekroczy 3 proc. Zgodnie z prognozami makroekonomicznymi takiej sytuacji można spodziewać się dopiero po pierwszym kwartale lub półroczu br. Można jednak liczyć, że choć zagrożenie nie minęło, upadłości będzie mniej. W przemyśle, sektorze produkcji, handlu i usługach, zagrożenie nie rośnie, gorzej jest natomiast w budownictwie.

Autorzy raportu zauważają, że w okresie wchodzenia w ożywienie i jego intensyfikacji sytuacja przedsiębiorstw różnicuje się. Mniej więcej trzy czwarte z nich odczuwa poprawę; korzystne impulsy koniunkturalne nie docierają do firm w tym samym czasie i w równym stopniu - zależy to także od branży i regionu, w jakich działają - np. trudniejsza niż gdzie indziej jest sytuacja na Dolnym Śląsku.

Trudności dotyczą np. budownictwa, gdzie ogólna poprawa najpewniej ujawni się z opóźnieniem i dopiero wówczas, gdy firmy, pewne wzrostu zapotrzebowania na ich produkty i usługi, zdecydują się na inwestycje rozwojowe. Można natomiast oczekiwać poprawy sytuacji firm z branż transportowej i magazynowej, które doświadczyły recesji. Narażone na upadłość są nadal spółki z sektora górniczego, gdzie nadal utrzymuje się dekoniunktura, i hutniczego. Coraz bardziej zagrożone są też firmy z sektora informacji i komunikacji - np. wydawnictwa, producenci programów dla radia i telewizji czy dostawcy informacji.

"Nie należy oczekiwać natychmiastowego spadku liczby postępowań upadłościowych. Zapewne dla wielu przedsiębiorstw ożywienie koniunktury przychodzi za późno i jest niewystarczająco silne. Natomiast prawdopodobnie zmieni się trochę struktura tych postępowań - wzrośnie odsetek postępowań z możliwością zawarcia układu w stosunku do postępowań w celu likwidacji majątku" - czytamy w raporcie. Według jego autorów można liczyć, że w okresie ożywienia i odczuwalnej poprawy kondycji finansowej wierzyciele będą nieco inaczej spoglądać na problemy swoich dłużników.

Analitycy uważają, że makroekonomiczne konsekwencje przeforsowanej przez rząd zmiany w systemie otwartych funduszy emerytalnych nie są jeszcze w pełni znane. "Z pewnością pomogą one znacząco obniżyć poziom jawnego długu publicznego i obniżyć koszty jego obsługi. Być może też można liczyć na to, że w konsekwencji zostanie obniżony poziom deficytu budżetowego, a tym samym ogłoszone zmiany przyczynią się do poprawy sytuacji finansów publicznych. Tu jednak trzeba pamiętać, że weszliśmy w okres intensywnego cyklu wyborczego (...), a to z pewnością wzmoże presję społeczną i polityczną na wzrost wydatków" - czytamy w raporcie.

Zdaniem autorów opracowania, jeżeli ta presja będzie znacząca, a na to - jak napisano - "wyraźnie wskazują coraz częstsze zapowiedzi premiera o kolejnych prospołecznych działaniach rządu, to wpływ demontażu OFE na stan finansów publicznych nie będzie korzystny; przeciwnie - może, paradoksalnie, rodzić negatywne następstwa".

Zmiany w OFE - ostrzegają ekonomiści - przyczynią się też "do pogorszenia i tak niezbyt korzystnej międzynarodowej pozycji polskiej gospodarki". Inna wątpliwość dotyczy przesunięcia całej "części obligacyjnej" oraz 70-80 proc. "części akcyjnej" z OFE.

Prezentacja najnowszego raportu w ramach projektu ISR była częścią trwającego od piątku w Szczyrku 38. sympozjum "Współczesna gospodarka i administracja publiczna". Patronem tego przedsięwzięcia jest Polska Agencja Prasowa.

Wybrane dla Ciebie

Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju