PGNiG ograniczyło dostawy gazu do Polic
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ograniczyło dostawy gazu do ZCh Police od 27 stycznia. W związku z tym konieczne będzie ograniczenie wielkości produkcji amoniaku o ok. 17 proc. i mocznika o ok. 15 proc. - podały Police w komunikacie.
27.01.2010 | aktual.: 27.01.2010 14:13
PGNiG ograniczyło dostawy do ZCh Police o północy z wtorku na środę. Od tego czasu polickie zakłady otrzymują około 85 proc. swego standardowego zapotrzebowania. Zredukowanie dostaw gazu oznacza konieczność zmniejszenia produkcji amoniaku i mocznika.
Jak poinformowała rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska w środowym komunikacie, zmniejszenie dostaw gazu ziemnego dla Polic związane jest z bardzo niskimi temperaturami i znacznym wzrostem zapotrzebowania na gaz. "Decyzja ta została podjęta zgodnie z obowiązującą umową handlową między firmami, która przewiduje możliwość zmniejszenia dostaw" - podała?
"Sytuacja jest krytyczna, jej następstwem może być ograniczenie sprzedaży mocznika oraz fosforanu amonu przez spółkę na krajowym rynku. W chwili obecnej rewidujemy możliwość sprzedaży tych produktów w krótkim okresie" - poinformował cytowany w komunikacie wiceprezes zarządu Polic Bogusław Kokotowski.
"Nie zakładamy całkowitego wstrzymania produkcji amoniaku, uważamy, że nie ma takiego zagrożenia. Na dzień dzisiejszy nie możemy jednak ocenić długofalowego efektu ograniczeń, ponieważ nie znamy horyzontu czasowego zmniejszenia dostaw gazu. O ile sytuacja awaryjna będzie się przedłużać, będziemy decydować na bieżąco, o ile konieczne jest ograniczenie produkcji nawozów" - dodał.
Jak powiedział rzecznik Polic Rafał Kuźmiczonek, firma była już na początku stycznia uprzedzona o możliwości ograniczenia dostaw gazu. Dodał, że na razie nie wiadomo, do kiedy potrwają te ograniczenia.
Inni wielcy odbiorcy gazu od PGNiG odbierają go bez zakłóceń.
Rzecznik prasowy PKN Orlen Dawid Piekarz powiedział, że firma dostaje gaz w ilości, która umożliwia normalny proces produkcyjny.
- Na chwilę obecną nie mamy żadnych ograniczeń w poborze gazu - powiedział z kolei rzecznik prasowy Zakładów Azotowych Puławy Grzegorz Kulik. Zaznaczył, że spółka jak dotąd nie otrzymała informacji o ewentualnych spodziewanych ograniczeniach.
- Liczymy się z taką ewentualnością, bo podobne sytuacje się w ubiegłych latach zdarzały. Jeśli ograniczenia będą, poinformujemy o tym rynek - przyznał.