PiS chce objąć więcej Polaków emeryturami pomostowymi
PiS chce poszerzenia listy osób uprawnionych do emerytur pomostowych i wyeliminowania zasady ograniczającej korzystanie z tego uprawnienia ze względu na czas rozpoczęcia pracy. Projekt nowelizacji ustawy o tzw. pomostówkach PiS złożył już w Sejmie.
22.12.2008 | aktual.: 22.12.2008 15:51
Jak poinformowało Biuro Prasowe klubu PiS, nowelizacja poszerza grupę osób uprawnionych do emerytur pomostowych o około 300 tys.
Według PiS nowelizacja zmniejszyłaby "antyspołeczny wydźwięk" przyjętej ostatnio ustawy o emeryturach pomostowych; nowelizacja - ich zdaniem - ma też kluczowe znaczenie dla zażegnania niepokojów społecznych.
PiS proponuje wykreślenie z ustawy o emeryturach pomostowych zapisu, według którego prawo do "pomostówek" mają tylko osoby, które pracowały przed dniem 1 stycznia 1999 r. Obecny zapis jest - zdaniem PiS - sprzeczny z konstytucją. Dyskryminuje osoby zatrudnione po 1 stycznia 1999 r.
PiS domaga się również uzupełnienia wykazu prac w szczególnych warunkach oraz wykazu prac o szczególnym charakterze o pracę: nauczycieli i wychowawców, kierowców samochodów ciężarowych, personelu medycznego (m.in. zespoły operacyjne dyscyplin zabiegowych, anestezjologii, oddziałów intensywnej terapii i ostrych zatruć, z kontaktem z preparatami cytostatycznymi i otwartymi źródłami promieniotwórczymi).
Wykaz ten uzupełniony powinien zostać - według PiS - także o: pracujących przy obsłudze i eksploatacji dźwignic bezpośrednio przy wytapianiu surówki, stopów żelaza lub metali nieżelaznych, czy elektromonterów pracujących bezpośrednio przy usuwaniu awarii oraz eksploatacji napowietrznych sieci elektroenergetycznych.
W piątek Sejm odrzucił weto prezydenta do ustawy o emeryturach pomostowych, tym samym Sejm ponownie uchwalił ustawę w wersji, którą przygotował parlament. Wejdzie ona w życie 1 stycznia 2009 r.
Tym samym posłowie nie przyjęli argumentów prezydenta, który uzasadniał swoje weto tym, że "ustawa o emeryturach pomostowych jest głęboko niesprawiedliwa".
Prezydent ocenił też, że ustawa "nie rozwiązuje problemu osób pracujących w szczególnych warunkach, które podjęły pracę po 1 stycznia 1999 r., a spełniają podstawowy warunek uprawniający do wcześniejszego świadczenia, czyli kryterium medyczne" oraz że "kryterium medyczne jest w tej ustawie tylko iluzoryczne".
W głosowaniu nad wetem prezydenta koalicję rządową wsparł klub Lewicy. Jednocześnie klub Lewicy zapowiedział jednak, że skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Uchwalenie ustawy w wersji rządowej oznacza, że od 1 stycznia 2009 r. na wcześniejszą emeryturę będzie mogło przejść ok. 270 tys. osób czyli czterokrotnie mniej niż według dotychczasowych przepisów, a z czasem uprawnienie to wygaśnie całkowicie.
Już od nowego roku prawo do wcześniejszej emerytury stracą m.in. artyści (np. muzycy), dziennikarze, znaczna grupa pracowników kolei (m.in. kasjerki czy konduktorzy), kierowcy ciężarówek. Nie będą też mogły już liczyć na ten przywilej osoby zatrudnione w porze nocnej, w hałasie czy zapyleniu, jeżeli nie będą wykonywały konkretnych prac wymienionych w załącznikach do ustawy.
Grupę wcześniejszych emerytów o ok. 200 tys. prawdopodobnie powiększą jednak jeszcze nauczyciele pracujący przy tablicy. W Sejmie czeka bowiem na rozpatrzenie projekt poselski, przyznający im takie uprawnienie. Muszą jednak zostać jeszcze doprecyzowane szczegóły nowej ustawy, a na koniec musi ją podpisać prezydent.