Po kredyt pod górkę

Bank dał ci pieniądze po okazaniu dowodu i oświadczeniu, jakie masz dochody? Te dobre czasy już niebawem się skończą.

Obraz
Źródło zdjęć: © Dziennik Zachodni

Wkrótce wszędzie potrzebne będzie zaświadczenie o zarobkach, w którym bardzo ważna rubryka wypełniana przez zakład pracy mówi, czy aby nie jesteśmy na wypowiedzeniu. Ślązacy będą szczególnie sprawdzani, bo na czele najbardziej zadłużonych województw stoją śląskie i mazowieckie - najludniejsze i najbardziej uprzemysłowione, ale i najbardziej zagrożone bezrobociem. To w tych regionach bankierzy szczególnie zacisną nam pasa.

Kłamstwo, oszustwo, fałszowanie dokumentów - tak o systemie przyznawania kredytów konsumpcyjnych może mówić każdy, kto się o nie starał. Ich uzyskanie było bajecznie proste: w banku macierzystym wystarczył wgląd we wpływy na konto, a w obcym - dowód osobisty i oświadczenie o zarobkach.

Standardowe pytanie o wydatki było kolejnym polem do oszustwa. Do niedawna dla osoby żyjącej samotnie banki przyjmowały 470 zł na miesiąc, a dla czteroosobowej rodziny około 1530 zł. Wiadomo było, że to fikcja. Nie tylko klient, ale i doradca w banku czy w pośrednictwie kredytowym zaniżał je skutecznie. Nikogo nie obchodził faktyczny stan naszych wydatków. W oszustwie uczestniczyły obie strony: nam zależało na uzyskaniu kredytu, pośrednikowi kredytowemu na wyrobieniu planu narzuconego przez szefów. Skutek? Według Komisji Nadzoru Finansowego, od czerwca 2007 do czerwca 2008 roku zadłużenie w bankach wzrastało, z 254 mld zł do prawie 293 mld zł.

_ Niespłacane kredyty osób prywatnych wzrosły w ostatnim kwartale 2008 roku o 500 mln zł i osiągnęły poziom 10,8 mld zł. Ta kwota byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie sprzedaż przez banki w sierpniu i wrześniu dużych pakietów wierzytelności konsumenckich firmom windykacyjnym i funduszom sekurytyzacyjnym _- mówi Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów.

Ale z tym już koniec. Kredyty na oświadczenie i dowód osobisty, zaniżone wydatki, niesprawdzanie wiarygodności klienta odchodzi do lamusa.

_ Baczniejsza kontrola przyszłych kredytobiorców może wykluczyć przypadki wyłudzeń środków, czy też ich utratę w wyniku niewypłacalności kredytobiorcy _ - akcentuje Sebastian Saliński, analityk Gold Finance.

Co jednak przeraża - to że dopiero trzy lata od wytycznych nadzoru, banki zaczną stosować procedury zabezpieczające się przed złymi kredytami. Rekomendacja S (dotyczy dobrych praktyk banków przy sprzedaży kredytów hipotecznych)
wydana przez Komisję Nadzoru Finansowego w 2006 roku, dopiero teraz zaczyna wchodzić w życie. Banki zauważyły, że jednocześnie wzrastało także nasze zadłużenie z tytułu opłat za mieszkanie, prąd i gaz.

Krajowy Rejestr Długów odnotował, że rośnie ono zwłaszcza wśród najmłodszych Polaków. O ile dotychczas byli oni dłużnikami przedsiębiorstw komunikacji miejskiej i kolei, to teraz w tym gronie pojawili się dłużnicy banków, operatorów telefonicznych i wynajmujących lokale użytkowe. Co na to banki?

_ Banki chętniej będą udzielać kredytów osobom o długim stażu pracy, wysokich dochodach, braku zaległości w Biurze Informacji Kredytowej. Do lamusa odejdą odstępstwa związane z zaległościami w spłacie kredytów lub nieregularne dochody z najmu czy zlecenia _- uważa Arkadiusz Rembowski z Money Expert.

Czego można się spodziewać? Do złych praktyk stosowanych przez banki KNF zaliczył zawyżanie wartości kredytu hipotecznego w stosunku do wartości nieruchomości - bywało, że dostawaliśmy nawet 130 proc. jej wartości. Już dziś banki żądają sporego wkładu własnego.

Niemożliwe będą też do uzyskania kredyty, których miesięczne raty zabierają nawet 70 proc. dochodów - i tak już zawyżonych, przy zaniżonych wydatkach. Kiedy bowiem rosną stopy procentowe lub upada złoty, raty pochłaniają całość miesięcznej pensji.

KNF zaproponowała, by bezpieczny poziom rat wynosił 30-50 proc. dochodów. Nasze realne dochody będą dokładnie szacowane. W ocenie zdolności kredytowej i ryzyka, na jakie bank idzie, udzielając nam kredytu, poczesne miejsce zajmą karty kredytowe i limity debetowe. Do tej pory tam ukryte było przez banki niewidzialne. W umowach coraz częściej pojawiać się będzie paragraf, że o każdej zmianie naszej sytuacji - urodzinach dziecka czy stracie pracy - natychmiast musimy bank powiadomić. Wreszcie - standardowe będzie sprawdzanie nas już nie tylko w BIK, ale i rejestrach dłużników.

293 mld zł wynosiło nasze zadłużenie w bankach w czerwcu 2008 roku
10,8 mld zł wyniosły w ostatnim kwartale 2008 roku niespłacane kredyty osób prywatnych

POLSKA Dziennik Zachodni
Beata Sypuła

Wybrane dla Ciebie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥