Polacy będą pracować jeszcze krócej?
Polacy będą pracować jeszcze krócej. Właśnie do konsultacji w Sejmie trafił projekt nowelizacji ustawy o rentach i emeryturach.
14.01.2008 09:46
*Polacy będą pracować jeszcze krócej. Właśnie do konsultacji w Sejmie trafił projekt nowelizacji ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nowe przepisy pozwolą mężczyznom o pięć lat wcześniej niż do tej pory kończyć aktywność zawodową - pisze "Dziennik". *
Trybunał Konstytucyjny uznał, że pracujący mężczyźni są w Polsce dyskryminowani. Przepisy ustawy o emeryturach przyznawały prawo do przejścia na wcześniejszą o pięć lat emeryturę (w wieku 55 lat) tylko kobietom. Jedynym warunkiem było to, że urodziły się przed 1949 rokiem. Zakończenie aktywności zawodowej zależało od ich uznania. Podobnego przywileju pozbawieni byli natomiast mężczyźni, którzy musieli pracować aż do ukończenia 65 lat.
Jedyną szansą na wcześniejszą emeryturę było dla nich zwolnienie z pracy albo kalectwo. "To niesprawiedliwe, nie powinno się mnie dyskryminować ze względu na płeć w żadnej dziedzinie życia" - uważa 31-letni Konrad Kołodziejczyk, bankowiec z Gdyni.
Ale już niedługo. Ci mężczyźni, którym nie uśmiecha się praca do 65. roku życia, będą mogli wcześniej zakończyć aktywność zawodową. Nowelizacja ustawy emerytalnej pozwoli na zakończenie pracy 60-latkom, o ile przez 35 lat odprowadzali składki emerytalne. Co zmieni przyjęcie noweli, oprócz zrównania praw kobiet i mężczyzn? "Chociaż uważam, że powinno się ujednolicić prawo, wcale nie oznacza to, że chcę iść na wcześniejszą emeryturę" - zastrzega Kołodziejczyk. "Wręcz przeciwnie".
Jego zdaniem jeśli chcemy zabezpieczyć przyszłość kolejnych pokoleń, musimy pracować jak najdłużej. Podobnego zdania są eksperci ekonomiczni. Choćby Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha. "Polak, który przechodzi na wcześniejszą emeryturę, musi mieć świadomość, że najdotkliwiej zapłacą za to jego dzieci. Nie jakieś mityczne państwo, które może dodrukować pieniądze, ale właśnie pracujący, ze swoich podatków" - podkreśla.
Już teraz na jednego emeryta i rencistę przypada zaledwie 1,5 pracującego. Mamy także najniższy wskaźnik zatrudnienia w Europie. W Polsce pracuje jedynie 54,5 proc. osób w wieku produkcyjnym, tymczasem w Wielkiej Brytanii aż 71,5 proc. Mamy także najmłodszego emeryta na kontynencie. "To można przeliczyć na bardzo konkretne kwoty" mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". "Wcześniejsi emeryci kosztują nas ok. 20 mld zł rocznie (sami górnicy 4 mld), a każdy pracujący płaci na nich 1 300 zł".