Polacy trzęsą Europolem
Jak informuje "Metro", polscy policjanci
opanowują Europol - europejską policję walczącą z najcięższymi
przestępstwami. Polacy pracują w najważniejszych wydziałach, a teraz nasz oficer awansował na stanowisko szefa.
19.05.2006 | aktual.: 19.05.2006 06:53
Jak informuje "Metro", polscy policjanci opanowują Europol - europejską policję walczącą z najcięższymi przestępstwami. Polacy pracują w najważniejszych wydziałach, a teraz nasz oficer awansował na stanowisko szefa.
Europol zajmuje się skomplikowanymi, spektakularnymi sprawami. Np. w akcji pod kryptonimem CAARINA musiał rozpracować szlaki i metody przemytników samochodów. Teren działań obejmował pół Europy: Danię, Estonię, Francję, Niemcy, Łotwę, Litwę, Norwegię, Rosję, Szwecję i Polskę. Efekt: 130 aresztowanych, odnalezionych 700 skradzionych aut.
W innej akcji (kryptonim Second Hand Car Projekt) weryfikowano "papiery" skradzionych aut. Znaleziono prawie 400 pojazdów, które nielegalnie zarejestrowano.
Europol to elitarna organizacja. Jak pisze dziennik można ją porównać do amerykańskiej FBI i światowego Interpolu. Nic dziwnego, że niełatwo się tam dostać. Konkurencja jest ogromna - na jedno miejsce zgłasza się nawet kilkuset policjantów z całego kontynentu. Kilkudziesięciu staje do egzaminu, a pracę dostaje tylko ten, kto zda najlepiej. Tym milsze, że nasi policjanci wchodzą do Europolu przebojem. Jest ich tam już ośmiu. Czterech pracuje w wydziale analiz, po jednym w wydziałach fałszerstw pieniędzy, narkotyków, przestępstw finansowych i przeciwko mieniu oraz w kadrach.
_ To najwięcej spośród nowych państw członkowskich UE _ - chwali się oficer łącznikowy polskiej policji w Europolu podinsp. Mirosław Kumanek. (PAP)