Polakom pomógł kurs funta. Brytyjczycy kupili więcej naszych towarów niż Czesi
Nasze powiązania gospodarcze z Niemcami są coraz większe. W listopadzie eksport na rynek zachodniego sąsiada rósł w porównaniu z październikiem szybciej, niż sprzedaż kierowana do kolejnych dziewięciu największych naszych partnerów handlowych. Coraz ważniejszy jest też rynek brytyjski. Wyprzedził w listopadzie Czechy na pozycji wicelidera wśród największych odbiorców naszych produktów. Polskim eksporterom pomogło umocnienie funta.
13.01.2017 | aktual.: 13.01.2017 16:39
Nasze powiązania gospodarcze z Niemcami są coraz większe. W listopadzie eksport w tym kierunku rósł w porównaniu z październikiem szybciej niż sprzedaż kierowana do kolejnych dziewięciu największych partnerów handlowych Polski. Coraz ważniejszy jest jednak też rynek brytyjski. Wyprzedził w listopadzie Czechy na pozycji wicelidera. Polskim eksporterom pomogło umocnienie funta.
W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy roku polskie przedsiębiorstwa sprzedały za granicą towary o wartości 168 mld euro. W samym listopadzie było to 17,3 mld euro. Podobna była jednak wartość wydatków na import, więc te wyniki nie powinny mieć pozytywnego przełożenia na poprawę wskaźnika PKB. Przy liczeniu PKB liczy się różnicę eksportu i importu.
Aż 27,3 proc. z kwoty eksportu uzyskano z Niemiec. W samym tylko listopadzie sprzedaż towarów z Polski do Niemiec wyniosła 4,8 mld euro i wzrosła w porównaniu z październikiem o prawie 480 mln euro.
Dla porównania eksport do pozostałych dziewięciu największych odbiorców polskich towarów wyniósł 6,7 mld euro i wzrósł o 309 mln euro.
Na drugim miejscu po Niemcach byli w listopadzie Brytyjczycy. Po wyborach prezydenckich w USA rynek walutowy dowartościował funta i ten odrobił do złotego aż 9,5 proc. To natychmiast odbiło się na wynikach polskiego eksportu na Wyspy.
Jego wartość w listopadzie wyniosła 1,2 mld euro, czyli o 55 mln euro więcej niż sprzedaliśmy Czechom, którzy w poprzednich miesiącach byli wiceliderami wśród miłośników produktów „made in Poland”. W porównaniu z październikiem, w listopadzie sprzedaż do Wielkiej Brytanii z Polski wzrosła o 88 mln euro, podczas gdy do Czech o 67 mln euro.
Jeśli chodzi o kierunki importu do Polski, to tu również królują Niemcy (23,5 proc. całości importu w ciągu jedenastu miesięcy), ale ich dominację nieco zakłócili w listopadzie Chińczycy i Francuzi.
O ile z Niemiec kupiliśmy towary o wartości 3,9 mld zł, o 320 mln euro więcej niż w październiku, to import z Chin osiągnął wartość 2,1 mld euro i był o 126 mln euro wyższy niż miesiąc wcześniej. Spory wzrost zanotowały też zakupy polskich firm we Francji, bo wyniosły do 693 mln euro, czyli aż o 110 mln euro.
Zbliżały się święta, więc można podejrzewać większe zakupy ubrań z kierunku chińskiego. A z Francji? Być może magazyny sklepów w Polsce zapełniały się wtedy winami i serami z kraju nad Loarą.
Polski handel zagraniczny w listopadzie i październiku | |||
---|---|---|---|
mln euro | listopad | październik | różnica |
EKSPORT | |||
1. Niemcy | 4761 | 4282 | 479 |
2. W. Brytania | 1165 | 1078 | 88 |
3. Czechy | 1111 | 1043 | 67 |
4. Francja | 882 | 868 | 14 |
5. Włochy | 802 | 777 | 25 |
6. Holandia | 781 | 761 | 21 |
7. Hiszpania | 513 | 437 | 76 |
8. Szwecja | 484 | 484 | 0 |
9. Węgry | 476 | 444 | 32 |
10. Rosja | 464 | 477 | -14 |
IMPORT | |||
1. Niemcy | 3933 | 3613 | 320 |
2. Chiny | 2093 | 1967 | 126 |
3. Rosja | 1007 | 962 | 45 |
4. Włochy | 919 | 893 | 26 |
5. Holandia | 735 | 659 | 75 |
6. Francja | 693 | 584 | 110 |
7. Czechy | 615 | 584 | 31 |
8. W. Brytania | 465 | 409 | 56 |
9. Stany Zjednoczone | 455 | 472 | -16 |
10. Belgia | 429 | 426 | 3 |
Źródło: GUS |