Polscy posłowie: mało pracują, dużo kosztują

Nasi parlamentarzyści niewiele pracują i dużo kosztują

Polscy posłowie: mało pracują, dużo kosztują
Źródło zdjęć: © PAP

04.06.2012 | aktual.: 05.06.2012 14:49

Nasi parlamentarzyści niewiele pracują i dużo kosztują. Fatalnie wypadają na tle swoich kolegów z innych krajów. Niestety, tylko takie można wyciągnąć wnioski po przeczytaniu raportu na temat pracy i kosztów utrzymania polskiego Sejmu i Senatu.

Polscy posłowie nie lubią się przemęczać w pracy. Potwierdza to nawet raport Biura Analiz Sejmowych. Urzędnicy zlecili badania i wyszło im, że posłowie w ciągu roku mają zaledwie... 69 dni obrad. To fatalna statystyka. O wiele bardziej pracowici są Francuzi, którzy takich roboczych dni mają 132. Świetnie wypadają Bułgarzy – spotykają się 147 razy w roku. Polskich parlamentarzystów zawstydzają też Hiszpanie, którzy mimo południowego temperamentu, traktują swoje obowiązki wobec wyborców bardzo poważnie. W swoim parlamencie zjawiają 90 razy w roku. – Średnia liczba dni posiedzeń parlamentów jednoizbowych i izb niższych w badanych państwach wynosiła w 2010 r. 75,52 dnia, zaś w izbach wyższych 58,2 dnia – podaje Anna Zygierewicz, autorka raportu. Nasi posłowie powinni się więc wstydzić, bo nie dobijają nawet do średniej europejskiej.

A w jakim rankingu wypadają lepiej? Są w czołówce... najdroższych parlamentów. Budżet Sejmu i Senatu wynosi w Polsce 323,9 mln dolarów (taką walutę podaje raport) czyli grubo ponad miliard złotych. W przypadku Hiszpanii są to 204 miliony, Szwecji 167 mln, Austrii 181 mln. Dlaczego w Polsce wydajemy na parlamentarzystów tak dużo? Cóż, płacimy za mieszkania dla posłów w Warszawie, przeloty samolotami, bilety kolejowe w pierwszej klasie, limuzyny na każde zawołanie, a nawet gadżety w stylu tabletów.

MA

[

Obraz

]( http://praca.wp.pl/zarobki.html )

zarobkipolitycysejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (229)