Polska gospodarka powoli hamuje

_ Dane GUS-u świadczą o tym, że sytuacja naszej gospodarki jest dobra, choć można mówić o tym, że powoli zaczyna ona zwalniać _- podkreśla Marek Rogalski, główny analityk Domu Maklerskiego "First International Traders". _ Skłania do delikatnej ostrożności przy tworzeniu dalszych prognoz _ - dodaje.

Jego zdaniem wynikają z tego dla nas dwie ważne rzeczy. Przede wszystkim zaliczani do tzw. gołębi członkowie Rady Polityki Pieniężnej dostali do ręki argument za mniej agresywną polityką podnoszenia stóp procentowych. Co prawda ich podwyżka o 0,25 pkt proc. na posiedzeniu zaplanowanym na 29-30 stycznia jest już praktycznie przesądzona ze względu na rosnącą inflację, jednak kolejne podwyżki wcale nie będą musiały nastąpić tak szybko, jak zapowiadano.

Tym samym stopy procentowe niekoniecznie muszą osiągnąć zapowiadany przez jastrzębi z RPP poziom 6,5 proc. na koniec tego roku. To z kolei oznacza, że płacone przez nas kredyty hipoteczne w złotych być może nie będą drożały w tak szybkim tempie jak jeszcze w ubiegłym roku.

Druga istotna sprawa to zbliżające się do Polski spowolnienie gospodarcze. _ Gospodarka Stanów Zjednoczonych jest w poważnych tarapatach, hamuje także gospodarka strefy euro. W związku z tym także w Polsce będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem _- przewiduje Marek Rogalski. Bo podczas gdy wzrost naszego PKB za ubiegły rok przekroczy 6 proc., to już za ten rok będzie o 1 pkt proc. niższy. To jednak także nie powód do niepokoju. _ Spowolnienie nie jest zbyt duże _- podkreśla Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku. Jego zdaniem trzeba też pamiętać o tym, że w ubiegłym roku dość wysoko postawiliśmy sobie poprzeczkę i w tym roku będzie bardzo trudno osiągnąć równie dobry wynik.

Łukasz Pałka
POLSKA Gazeta Opolska

Polecamy:
» Codzienny przegląd prasy ekonomicznej