Polskie lotniska żebracze
Obecnie to nie linie lotnicze zabiegają o możliwość korzystania z portów, ale lotniska rywalizują o przewoźników - informuje "Gazeta Wyborcza".
- Kiedy upadły nierentowne linie, na rynku zostali najsilniejsi, którzy dyktują lotniskom warunki - przyznaje Jan Pamuła, prezes Kraków Airport.
Czy najmniejsze porty, które powstały dla zaspokojenia ambicji samorządowców, będą zawsze uzależnione od ich dotacji? - Istnieje takie ryzyko - przyznaje prezes Pamuła, dodając, że lotnisko regionalne powinno obsługiwać przynajmniej milion pasażerów rocznie, by nie przynosiło strat.
Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego ten warunek spełniło w 2013 r. tylko pięć portów regionalnych: Kraków, Gdańsk, Katowice, Wrocław oraz Poznań.