Polskie wyprzedaże wypadają blado

Wyprzedaże kolekcji wiosenno-letniej w sklepach odzieżowych i obuwniczych są na półmetku.

Polskie wyprzedaże wypadają blado
Źródło zdjęć: © AFP

02.08.2010 10:48

Według ekspertów Polska na tle innych krajów Europy Zachodniej i USA wypada blado w oferowanych przecenach.
- U nas nie ma tej tradycji wielkich wyprzedaży. W USA w każdym miesiącu, przy okazji jakiegoś święta są lokalne wyprzedaże - powiedział PAP analityk PKPP Lewiatan Jacek Adamski. Firmy nie chcą utrzymywać dużych zapasów, bo jest to kosztowne.

Polscy klienci mogą liczyć na obniżkę cen rzędu 50 proc. Na szczyt sezonu wyprzedaży i na rabaty dochodzące do 70-80 proc. trzeba poczekać do końca sierpnia.
- Wyprzedaż sezonowa odbywa się zawsze skokowo, teraz wchodzimy w jej ostatnią fazę - powiedział PAP Piotr Olczyk z jednej z firm, która jest dystrybutorem odzieży.
- Wraz z rozwojem gospodarki wolnorynkowej, wyprzedaże były stosowane, jako naturalny mechanizm czyszczenia magazynu i pogłębiania popytu konsumenckiego. U nas często nazywa się to promocją, jest to mylące i dezinformujące klientów, bo nie chodzi o żadną promocję, tylko właśnie o wyprzedaż - wyjaśnia PAP Wojciech Warski z BCC.

Jego zdaniem, wyprzedaże pobudzają popyt konsumencki i dają możliwość dostępu do dóbr o charakterze luksusowym w rozsądnych cenach.

Autor: LP

handelcenysprzedaż
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)