Pomysły na płacę minimalną
Coroczną waloryzację płacy minimalnej na
podstawie wskaźnika inflacji oraz wysokości prognozowanego na dany
rok wskaźnika wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) zakłada
projekt nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę,
który przyjęła sejmowa Komisja Polityki Społecznej i
Rodziny.
Projekt przewiduje, że jeśli płaca minimalna w danym roku będzie niższa od połowy przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej, należy ją zwiększyć o wskaźnik inflacji oraz dwie trzecie prognozowanego wskaźnika przyrostu produktu krajowego brutto. Zapisano w nim ponadto, że wynagrodzenie pracownika w pierwszym roku jego pracy nie może być niższe niż 80% płacy minimalnej.
Przedstawiając sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej, która pracowała nad projektem jej przewodnicząca Anna Bańkowska (SdPl) powiedziała, że intencją nowelizacji jest m.in. zwiększenie różnic między wynagrodzeniem minimalnym, a np. zasiłkiem dla bezrobotnych, czy rentą.
Płaca minimalna wynosi obecnie 617 zł netto, a najwyższy zasiłek 531 zł netto. Zdaniem poseł Bańkowskiej, taka mała różnica zniechęca ludzi do podejmowania pracy.
Projektowi sprzeciwia się jednak rząd. Według podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy Piotra Kulpy, wprowadzenie nowelizacji w proponowanym kształcie spowoduje tylko wzrost kosztów zatrudnienia pracownika.
_ Obecnie koszt zatrudnienia osoby pobierającej najniższe wynagrodzenie (849 zł brutto) wynosi dla pracodawcy 1040 zł, z czego pracownik dostaje "na rękę" 617 zł. Po wejściu w życie noweli, przy założeniu, że wzrost PKB wyniesie np. 5%, a inflacja 3,5%, wynagrodzenie minimalne powinno wzrosnąć o 6,5%. Wynika z tego, że pracodawca zapłaci za zatrudnienie pracownika ok. 1110 zł _ - powiedział Kulpa.
Zaznaczył, że rząd przygotował własny projekt nowelizacji ustawy o płacy minimalnej. _ Zwiększa on wynagrodzenie netto, bez powiększania kosztów pracodawcy. Polega to na tym, że wprowadzona zostaje ulga podatkowa dla osób pobierających najniższe wynagrodzenie. Podnosi się w ten sposób płacę minimalną o 10,9 proc. netto, bez podnoszenia kosztów pracodawcy. Według projektu rządowego koszt pracodawcy pozostaje na poziomie 1040 zł, a pracownik otrzyma z tego "na rękę" 695 zł _ - wyjaśnił Kulpa.