Popyt ponownie wybronił dołki
Wtorek na rynku terminowym był już trzecią z rzędu słabą sesją. Notowania kontraktów terminowych wystartowały z poziomu 2 129 pkt (-1,21%).
05.10.2011 08:33
Wciągu pierwszych 15 minut handlu ustanowiono dzienne maksimum na 2 148 pkt, po czym rozpoczęła się dynamiczna i głęboka fala spadkowa sprowadzająca kurs grudniowej serii kontraktów terminowych do 2 061 pkt (-4,36%).
Po wyznaczeniu minimów sesyjnych po godz. 10, dalsza część dnia mijała pod znakiem konsolidacji kursu. Popyty przez większość sesji nie przełamał 2 100 pkt, co dało podaży argument za ponownym testowaniem porannych minimów tuż przed godz. 16. Jednak posiadacze długich pozycji zatrzymali spadek kursu na 2 067 pkt, a dalsza część dnia mijała w stosunkowo szybkim odrabianiu sesyjnych strat. Na zamknięciu notowań FW20Z11 przyjęły wartość 2 106 pkt (-2,27%), a dzienny wolumen obrotu wyniósł 71,4 tys. sztuk i był o prawie 1/3 wyższy niż poprzednio.
W trakcie wczorajszej sesji na wykresie FW20Z11 pojawiła się świeca-szpulka z widocznie dłuższym dolnym cieniem. Formacja ta jest oznaką niezdecydowania rynku, z przewagą znajdującej się po stronie kupującej (za sprawą długiego dolnego cienia). Można uznać, że minima z 23 i 26 września zostały ponownie obronione, co może dać kupującym chwilę oddechu. Bardzo dobra sesja w USA (w okolicach minimów całej dotychczasowej fali spadkowej pojawiły się wysokie białe korpusy) może być pretekstem do zwrotu na rynku. Jednak aby można było mówić o sile rynku, FW20Z11 muszą pokonać poziom 2 200 pkt, gdzie znajduje się opadająca linia miesięcznego kanału oraz 37-pkt luka spadkowa z poniedziałku. Krótkookresowy RSI w dalszym ciągu nie rozstrzyga sytuacji. Oscylator ten porusza się w strefie neutralnej już ponad miesiąc. Natomiast ADX z każdą sesją zmniejsza wartości, co jest oznaką osłabiania się trendu spadkowego. Jednak jest jeszcze za wcześnie, aby w świetle wskazań ADX można było dopatrywać się istotnej poprawy sytuacji
kupujących.