Poranny szkic walutowy
Przewidywane na dziś publikacje danych makroekonomicznych w większości nie powinny wzbudzać emocji inwestorów.
24.07.2009 | aktual.: 24.07.2009 09:32
Między 9:00 a 10:00 podane zostaną wstępne odczyty indeksów PMI dla sektora usług oraz sektora przemysłowego we Francji, w Niemczech oraz w Eurolandzie. Prognozy zapowiadają nieznaczną poprawę sytuacji, lecz do poziomu 50 pkt., oznaczającego granicę między kurczeniem się danego sektora, a jego wzrostem, wciąż pozostaje daleko. Większe zainteresowanie z pewnością wzbudzi pierwszy raport o dynamice PKB w II kwartale 2009 w Wielkiej Brytanii. Jest to pierwszy odczyt dotyczący dynamiki PKB w II kwartale 2009 pośród najważniejszych gospodarek świata. Przewidywany jest spadek PKB o 0,3% w ujęciu kwartalnym i o 5,2% w ujęciu rocznym. W I kwartale 2009 roku brytyjska gospodarka kurczyła się w znacznie szybszym tempie: o 2,4% w ujęciu kwartalnym i o 4,9% w ujęciu rocznym. Dzisiejszy dzień na lokalnym rynku walutowym powinien przynieść umocnienie PLN wobec EUR oraz USD.
Wczorajsza publikacja danych o dynamice sprzedaży detalicznej (+0,9% w ujęciu rocznym, prognoza rynkowa +0,4%, prognoza AFS +1,4%) obudziła nadzieje inwestorów oraz ekonomistów na to, że w II kwartale odnotujemy dodatnią dynamikę PKB. Sprzedaż detaliczna wzrosła we wszystkich działach poza sprzedażą pojazdów samochodowych i motocykli oraz paliw. Jeśli jednak przyjrzeć się dynamice sprzedaży detalicznej, podanej w cenach stałych (tj. z korektą o inflację), okaże się, że spadki sprzedaży odnotowano również w dziale sprzedaży żywności i napojów oraz prasy, książek i sprzedaży w pozostałych wyspecjalizowanych sklepach. W cenach stałych sprzedaż detaliczna ogółem spadła o 0,7% w ujęciu rocznym.
W wygłoszonym na forum rynku obligacji w Carlsbad w Kalifornii szef banku Rezerwy Federalnej w Dallas, Richard Fisher, mówił o przewidywanym przez niego scenariuszu wyjścia USA z recesji. Po pierwsze, według Fishera USA nie powinny już odnotować kolejnego pogorszenia sytuacji i zmniejszenia aktywności gospodarczej przed powrotem na ścieżkę wzrostu gospodarczego. (W Stanach od pewnego czasu ekonomiście spierają się, czy obserwowana poprawa sytuacji oznacza już powolne wyjście z recesji, czy może czeka nas właśnie jeszcze jedno załamanie aktywności gospodarczej. Dwa scenariusze określa się mianem "ścieżki wzrostu V" oraz "ścieżki wzrostu W", od kształtu litery, które przypominałby wykres dynamiki PKB). Fisher podkreśla jednak, że powinniśmy spodziewać się wolniejszego tempa wzrostu niż przy wyjściu z poprzednich dotykających USA recesji. Fisher ostrzegł również przed dalszą koncentracją siły w sektorze bankowym. Obecnie w USA 4 instytucje finansowe (Bank of America, Citigroup, Wells Fargo i JP Morgan Chase) są
w posiadaniu 44% aktywów sektora (przed rozpoczęciem kryzysu instytucje te posiadały 30% aktywów). Według Fishera rozwiązywanie problemów sektora przez organizowanie przejęć (co obserwowaliśmy w Stanach) to droga do jeszcze większych problemów związanych z firmami zbyt wielkimi, by mogły upaść (too-big-to-fail).
Spośród wiadomości z Polski warto odnotować tworzenie przez Bank Gospodarstwa Krajowego systemu poręczeń i gwarancji dla małych i średnich firm. Polskie banki zadeklarowały przystąpienie do umów, mimo że nie wierzą w ich powodzenie. Przeszkodą może być przede wszystkim proponowany koszt poręczeń: mają one kosztować 2% wartości kredytu i być płatne z góry, a gwarancje obejmować będą najwyżej 50% kwoty kredytu. Oznacza to, że instrument ten może okazać się dostępny dla niewielu przedsiębiorstw. Banki namawiają BGK na obniżenie kosztów, ten jednak musi ustalać je w sposób, który nie zagrozi jego finansom w razie gdyby pożyczki przedsiębiorstw nie były spłacane.
AFS