Praca w służbie zdrowia bez bonusów

Pracownicy samodzielnych publicznych ZOZ mogą stracić nagrody jubileuszowe, dodatki za wysługę lat. Niewykluczone, że radiolodzy będą pracować dłużej.

15.10.2008 06:47

Posłowie zajęli się projektem ustawy o szczególnych uprawnieniach pracowników zakładów opieki zdrowotnej. W trakcie prac w Komisji Zdrowia zmieniono jej zakładaną nazwę na ustawę o pracownikach ZOZ. W opinii związków zawodowych jest to uzasadnione, gdyż ustawa pozbawia pracowników służby zdrowia owych szczególnych uprawnień, z których korzystają obecnie. Chodzi o zmiany w przepisach określających czas pracy, dodatki do wynagrodzeń oraz mechanizm ich podwyżki.

_ Po przekształceniu szpitala w spółkę pracownik nie będzie miał żadnych gwarancji socjalnych. Każdy pracodawca będzie dowolnie kształtował jego warunki zatrudnienia _ - mówi Urszula Michalska, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej. I dodaje: _ To skrajnie niekorzystne propozycje. Będziemy walczyć o ich zmianę. Przygotowaliśmy poprawki, które w naszym imieniu złożą posłowie, liczymy, że zostaną uwzględnione. _

Czas radiologa

Wiele kontrowersji budzą kwestie czasu pracy personelu zakładów radiologii, radioterapii medycyny nuklearnej, a także innych specjalistycznych zakładów, np. patomorfologii, medycyny sądowej lub prosektoriów. Obecnie ich czas pracy nie może przekraczać pięciu godzin na dobę i przeciętnie 25 godzin na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Posłowie z Komisji Zdrowia zaproponowali wydłużenie ich czasu pracy do 7 godzin i 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin i 55 minut na tydzień.

Jak uzasadniał tę propozycję poseł PO Damian Raczkowski, większość państw UE nie stosuje tak preferencyjnych rozwiązań dla tych kategorii pracowników, jakie przewidują dziś u nas przepisy.

Niepodzielny kontrakt

Komisja Zdrowia rekomendowała też likwidację przepisów gwarantujących podwyżki pracownikom służby zdrowia po podpisaniu większego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Obecnie na wynagrodzenia dla zatrudnionych w samodzielnych publicznych ZOZ musi być przeznaczona kwota stanowiąca nie mniej niż 40 proc. podwyżki kontraktu z NFZ. Rozwiązanie to było wprowadzone po ubiegłorocznych protestach przed Kancelarią Premiera w tzw. białym miasteczku.

_ System ten się sprawdza i wraz z wyższym kontraktem rosną pensje białego personelu. Związki zawodowe często mają informacje z Funduszu o korektach umowy ze szpitalem i od razu upominają się skutecznie o dodatkowe pieniądze. Likwidacja tego uprawnienia godzi w nasze interesy i będziemy działać, by pozostało _ - mówi Halina Pelpińska, przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w woj. kujawsko-pomorskim.

Poseł Raczkowski stanowisko komisji uzasadniał tym, że wraz z komercjalizacją służby zdrowia powinna iść większa swoboda w dysponowaniu środkami uzyskanymi z tytułu wypełnienia umowy z Funduszem.

Posłowie chcą też pracownikom SP ZOZ odebrać dodatki za wysługę lat, nagrody jubileuszowe czy odprawy wypłacane przy odejściu na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy. Te szczególne uprawnienia mają zachować pracownicy zakładów opieki zdrowotnej prowadzonych przez jednostki budżetowe oraz ZOZ utworzonych przez pracodawcę w celu udzielania świadczeń zdrowotnych swoim pracownikom.

_ Jeżeli chodzi o czas pracy radiologów, nie jesteśmy tak zdesperowani, bo w ostatnich latach bezpieczeństwo ich pracy znacznie się poprawiło, ale przy całej mizerii płac w służbie zdrowia wszelkie dodatki mają duże znaczenie i stanowią jedyną zachętę do podejmowania pracy w naszej branży _ - mówi Urszula Majtyka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki i Fizjoterapii.

Tomasz Zalewski
Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)