Praca w straży granicznej
Aż dziesięciu kandydatów na jedno miejsce zgłosiło się do służby w Warmińsko-Mazurskim Oddziale Straży Granicznej w Kętrzynie. Chętnych było tak wielu, że już po godzinie przerwano rejestrację zgłoszeń, bo wszystkie terminy rozmów kwalifikacyjnych zostały zajęte
09.09.2013 | aktual.: 04.11.2013 14:21
Zgłoszenia kandydatów do służby przyjmowano po raz pierwszy drogą elektroniczną. Zainteresowanie było tak duże, że po godzinie internetową rejestrację trzeba było wstrzymać. Taką informację podała rzeczniczka kętrzyńskiego oddziału straży granicznej, Justyna Szubstarska. - W tym czasie zdążyło zapisać się tysiąc osób, które mają zgłosić się na rozmowę kwalifikacyjną i złożyć komplet dokumentów. Spotkanie z jednym kandydatem trwa średnio 40 minut. Z powodu tak wysokiej frekwencji wyznaczyliśmy już wszystkie możliwe terminy do końca roku. Dlatego nie możemy rejestrować kolejnych osób - wyjaśniła.
Zainteresowanie pracą na granicy rośnie od kilku lat, przed rokiem zarejestrowano 800 kandydatów. W tym roku warmińsko-mazurski oddział planuje przyjąć do trzyletniej służby przygotowawczej ok. 100 osób, to znaczy, że o jedno miejsce ubiega się 10 kandydatów.
Zdaniem Szubstarskiej kandydatów do zawodu pogranicznika przyciąga perspektywa stałej pensji i gwarancji zatrudnienia. Nowi funkcjonariusze w stopniu szeregowego otrzymają ok. 2 tys. zł netto. - Wiele osób zachęca perspektywa pracy na zielonej granicy. Wolą przeżyć taką przygodę niż wykonywać rutynowe czynności czy siedzieć za biurkiem - oceniła.
O przyjęcie do służby mogą ubiegać się osoby z wykształceniem co najmniej średnim, niekarane, spełniające wymogi psychofizyczne. Największe szanse mają jednak absolwenci wyższych uczelni na kierunkach prawniczych i informatycznych oraz administracji i elektroniki. Przy naborze preferowani są mieszkańcy terenów przygranicznych.
Procedura kwalifikacyjna odbywa się w dwóch etapach. Pierwszy ogranicza się do weryfikacji dokumentów, sprawdzenia kandydata w rejestrach i ewidencjach, rozmowy kwalifikacyjnej, testów psychologicznych, badań lekarskich, oceny psychofizjologicznej i badania wariografem. Osoby dopuszczone do drugiego etapu zdają testy z wiedzy ogólnej, języków i sprawności fizycznej. Po zakwalifikowaniu do służby są kierowane ośmiomiesięczny kurs w jednym z ośrodków szkolenia straży granicznej.
Obecnie w warmińsko-mazurskiej straży granicznej pracuje 1,2 tys. funkcjonariuszy, którzy chronią blisko 200 km polskiej granicy z Federacją Rosyjską. Zwiększanie obsady 10 placówek granicznych w woj. warmińsko-mazurskim wynika m.in. z rosnącego ruchu z obwodem kaliningradzkim po uruchomieniu tzw. małego ruchu granicznego.
Woj. warmińsko-mazurskie ma jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia w kraju. W czerwcu bez pracy było tam ponad 20 proc. mieszkańców. Średnie wynagrodzenie miesięczne brutto wynosi 3,5 tys. zł., to także jeden z najniższych wskaźników w kraju. Bardzo trudna jest też sytuacja młodych. Jak wynika z danych agencji pośrednictwa pracy Grafton Recruitment lokalny rynek pracy nasycony jest kandydatami po studiach ekonomicznych, specjalistami ds. administracji publicznej, pedagogami, specjalistami ds. marketingu, pielęgniarkami, politologami, socjologami oraz nauczycielami. Choć kandydatów jest dużo, nie ma miejsc pracy - nie ma inwestycji, a lokalni pracodawcy nie zatrudniają. Absolwenci przenoszą zatem się za pracą do dużych miast.