Pracownicy, którzy stracili zatrudnienie wdarli się na teren zakładu i zabili dyrektora.
To miało być pojednawcze spotkanie dyrektora fabryki w Indiach z obawiającymi się zwolnień pracownikami. Skończyło się jednak tragedią. Nagle tłum robotników, którzy już stracili pracę, wdarł się na teren zakładu. Rozwścieczeni ludzie pobili na śmierć szefa firmy.
Włoskie przedsiębiorstwo produkujące maszyny rolnicze Graziano Transmissioni zwolniło ostatnio ze swojej indyjskiej filii ponad sto osób. Pozostali pracownicy zaczęli drżeć o swój los. Aby uspokoić nastroje w zakładzie na przedmieściach Delhi, dyrektor Lalit Kishore Choudhary zwołał zebranie.
Nie zdążył jednak porozmawiać z podwładnymi, bo ogrodzenie fabryki sforsowali robotnicy, którzy poszli na bruk, i z metalowymi prętami w rękach rzucili się na swojego byłego szefa. Zatłukli go nimi na śmierć.
Indyjska policja aresztowała ponad 60 osób pod zarzutem pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
Zobacz też:
BEZ IMIGRANTA ANI RUSZ
JEŚLI ROZWÓD, TO PO ANGIELSKU
