Praktiker AG bankrutuje

W czwartek po południu firma Praktiker AG poinformowała o złożeniu w sądzie w Hamburgu wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego. Wniosek obejmuje zarówno Praktiker AG, jak i jej osiem filii w Niemczech.

Praktiker AG bankrutuje
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

11.07.2013 | aktual.: 11.07.2013 15:20

Kurs akcji rano jeszcze tylko zagrożonej bankructwem sieci marketów budowlanych Praktiker spadł w Niemczech czwartek w przed południem o 67 proc., po 20-procentowym spadku poprzedniego dnia. Akcja Praktikera jest obecnie warta zaledwie 0,13 euro. Jeszcze w środę płacono za nią 46 eurocentów, a dwa lata blisko 8 euro.

Nagły spadek wartości i bankructwo to konsekwencja zakończonych fiaskiem negocjacji w sprawie dalszego finansowania programu naprawczego spółki. Nie udało się też dojść do porozumienia z inwestorem zainteresowanym zakupem części marketów budowlanych spółki w Luksemburgu. Do porozumienia jednak nie doszło.

Tym samym firma Praktiker AG jest zadłużona i niewypłacalna - pisze "Der Spiegel" w wydaniu internetowym, zastrzegając, że nie dotyczy to zagranicznych operacji tej firmy.

Rano agencja dpa informowała, że w najbliższym czasie Praktiker AG wystąpi do sądu o wszczęcie postępowania upadłościowego. Oficjalne potwierdzenie przyszło około godziny 14.30.

W zeszłym roku Praktiker zanotował stratę netto w wysokości 554,7 mln euro. Także rok wcześniej sieć była 33,6 mln euro pod kreską. Gdyby nie odsetki od kredytów i amortyzacja firma zanotowałaby w 2012 roku 61,6 mln euro. Co dalej z polskimi sklepami sieci Praktiker?

Według Andrzeja Falińskiego z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji jeżeli upada cała grupa, to padają też i polskie sklepy.
- Wtedy jest kilka możliwych scenariuszy. Albo ktoś za grosze kupi całość, albo ktoś będzie wykupywał poszczególne rynki lub nawet sklepy. U nas w gronie chętnych do zakupu mogą być Castorama, Leroy Merlin czy PSB. Raczej nie będzie to OBI, bo to sieć franczyzowa. Na razie to jednak tylko spekulacje - mówi ekspert.

Jak dodaje, że w branży nie mówiło się o tym, żeby polskie sklepy Praktikera miały jakiekolwiek problemy z rentownością. Było wręcz przeciwnie. Praktiker Polska popołudniu wydał oświadczenie na temat przyszłości sieci w naszym kraju.
"W dalszym ciągu będzie prowadzić działalność operacyjną na terenie Polski w dotychczasowej, niezmienionej formie" - napisano w komunikacie. Dodano, że sytuacja firmy jest stabilna finansowo, spółka nie planuje zwolnień pracowników, ani zamknięcia marketów.

- Dużo mówi się u nas o budownictwie deweloperskim, ale Polacy cały czas budują na własną rękę. Od lat silna jest też branża remontowa. Na dodatek tego typu markety budowlane oferują też szeroką gamę produktów do ogrodu. To naprawdę może przynieść w naszym kraju zysk - mówi Faliński.

Praktiker to trzecia co do wielkości sieć marketów budowlanych w Niemczech po OBI oraz Bauhausie. W całej Europie zatrudnia ok. 20 tys. osób, w tym prawie 18 tys. na pełny etat. W dziewięciu krajach (oprócz Polski jest także w Turcji, Grecji, Bułgarii czy na Ukrainie) ma prawie 430 marketów, z czego ponad 300 przypada na Niemcy. Oprócz marki Praktiker operuje także pod logo Max Bahr.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)