Prawie milion Polaków straci pracę?

Polska mocno odczuje zaostrzenie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jesteśmy wschodnią granicą Unii i tym łatwiej będzie "przenieść" energochłonne gałęzie przemysłu do państw, gdzie nie ma tak restrykcyjnych regulacji. - To może nas kosztować nawet milion miejsc pracy - przestrzega w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Stanisław Iwan, senator z parlamentarnego zespołu ds. energetyki.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Zdaniem senatora poprawa efektywności energetycznej jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast unijne propozycje dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla do ok. 90 proc. (w porównaniu z poziomem z 1990 r.) do 2030 roku, spotykają się z oporem ze strony polskich polityków.

- Jeżeli chodzi o gospodarkę bezemisyjną to tu widzimy duże zagrożenia dla Polski. Nie tylko w obszarze elektroenergetyki, ale i konkurencyjności naszej gospodarki w wielu dziedzinach. Bo energia będzie musiała drożeć. A to może spowodować wyprowadzenie na przykład niektórych gałęzi przemysłu poza teren UE - prognozuje Stanisław Iwan.

Senator wyjaśnia, że nie sprzeciwia się idei ograniczania emisyjności gazów cieplarnianych. Podkreśla, że trzeba je ograniczać, ale biorąc przy tym pod uwagę specyfikę poszczególnych krajów członkowskich UE. Ze względu na odmienny stopień poziomu gospodarczego, ponoszą one inne ciężary związane z ograniczaniem emisji. Lepszym rozwiązaniem jest więc położenie nacisku na zwiększenie energochłonności gospodarek.

- Dzięki temu można bardzo dużo uzyskać oszczędności. To daje największe szanse na osiągnięcie tych założeń, o których Unia mówi, czyli zmniejszenia emisji i ograniczenia poboru tych pierwotnych źródeł energii, które nie są odnawialne - uważa Stanisław Iwan.

Z analizy przygotowanej przez firmę doradczą EnergSys na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej wynika, że nastąpi spadek polskiego PKB o 5 proc. w roku 2020 i 10-12 proc. w latach 2030-2050 (w porównaniu do scenariuszy bez wprowadzenia polityki klimatycznej).

Wzrośnie także udział kosztów energii w budżetach co najmniej połowy gospodarstw domowych z poziomu 12 proc. do 14-15 proc. w okresie 2020-2050 roku. Zagrożona ma być rentowność produkcji 10 działów przemysłu zatrudniających 800 tys. pracowników i wytwarzających 70 mld zł wartości dodanej.

Źródło artykułu: Newseria
Wybrane dla Ciebie
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów