Premier Irlandii: otwarcie rynku pracy było słuszną decyzją

Otwarcie irlandzkiego rynku pracy dla obywateli nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym dla Polaków, to była słuszna decyzja; jesteśmy z niej bardzo zadowoleni - ocenił w Warszawie premier Irlandii Bertie Ahern.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Irlandia jako jeden z trzech - obok Wielkiej Brytanii i Szwecji - "starych" państw UE otworzyła swój rynek pracy dla obywateli "nowych" państw. Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Markiem Belką szef irlandzkiego rządu powiedział, że wielu Polaków osiedliło się w Irlandii, pracują bardzo ciężko, ale dobrze sobie radzą.

Zapytany, czy Polacy pracujący w Irlandii mogą liczyć na pomoc w nauce języka, premier Ahern przypomniał, że irlandzka agencja szkoleniowa prowadzi już dla nich specjalne szkolenia.

W ich organizację - dodał - angażuje się także społeczność polska mieszkająca w Irlandii, a także prywatne firmy, które organizują specjalne kursy. _ Według mojej wiedzy, Polacy radzą sobie bardzo dobrze, również z językiem _ - powiedział Ahern.

Irlandia zaraźliwa?

Premier Belka ocenił, że "przykład Irlandii jest zaraźliwy" i dobre doświadczenia tego kraju, a także Wielkiej Brytanii i Szwecji, skłaniają kolejne państwa, na przykład Francję i Hiszpanię, do tego, by po upłynięciu pierwszego, dwuletniego okresu ochronnego "zapomnieć" o restrykcjach w dostępie do swych rynków pracy.

Państwa, które nie zdecydowały się tak, jak Irlandia, Wielka Brytania i Szwecja, otworzyć swe rynki pracy mogą stosować ograniczenia w dostępie do nich maksymalnie przez siedem lat.

Zgodnie z wynikami negocjacji akcesyjnych, państwa te po dwóch latach od rozszerzenia UE będą mogły zwrócić się do Komisji Europejskiej o przedłużenie okresu przejściowego o trzy lata. Następnie będą miały ostatni raz możliwość wyboru: otworzyć swoje rynki pracy lub przedłużyć okres przejściowy o kolejne dwa lata.

Belka zapytany o jego ocenę, dlaczego Polacy nie w pełni korzystają z możliwości wyjazdu do pracy do innych krajów UE, odparł że "nie wie, czy powinniśmy być niezadowoleni z tego, czy szczególnie zaniepokojeni, że nasi ludzie nie korzystają z tych możliwości w takim stopniu, w jakim niektórzy by oczekiwali".

_ Jest rzeczą rządu, aby poszerzać zakres możliwości, skalę wyboru dla obywateli. Natomiast nie jest rzeczą rządu, aby ich zachęcać do wyjazdu zagranicę _ - podkreślił premier. Dodał, że on osobiście uważa, iż wszyscy ci, którzy w kraju mogą otrzymać zatrudnienie, zdobyć pracę, będą w Polsce zostawać. _ W końcu to jest nasze naturalne środowisko, a wyjazd zawsze jest pewnym szokiem, zawsze ryzykiem. Gorąco wierzę, że Polacy będą w sposób oszczędny korzystać z tej możliwości. Jeżeli będą z niej korzystać, to na krótki czas a nie na stałe _ - dodał Belka.

"Cud europejski"

Szef polskiego rządu podkreślił, że Irlandia (która znakomicie potrafiła wykorzystać swe członkostwo w UE dla dokonania przemian społecznych i gospodarczych) jest dla wielu przykładem sukcesu i źródłem inspiracji. _ Ale spoglądając na ostanie dziewięć miesięcy _ - dodał Belka - _ jestem absolutnie przekonany, że za kilka, czy kilkanaście lat, będzie się mówić o Polsce jako przykładzie "cudu europejskiego" _.

Przekonanie niektórych, że już następnego dnia po wstąpieniu Irlandii do UE wszystkie jej problemy zostały rozwiązane jest błędne - zaznaczył natomiast premier Ahern. "Irlandii zajęło to aż 15 lat. I tak naprawdę na początku wiele rzeczy się pogarszało i dopiero gdy zaczęliśmy podejmować trudne decyzje sami w Irlandii - oczywiście z pewną pomocą Unii - udało nam się uzdrowić sytuację, uzdrowić gospodarkę" - podkreślił szef irlandzkiego rządu.

Dodał, że w ciągu tych 15 lat w Irlandii popełniono wiele błędów, ale "przy pomocy ciężkich, twardych decyzji" udało się w końcu rozwiązać problemy. Pytany o rady, jakich mógłby udzielić polskiemu rządowi, Ahern powiedział, że nie chciałby sugerować niczego rządowi Marka Belki, bo - jak dodał - "na pewno sam rząd podejmuje słuszne decyzje".

Z kolei na pytanie, jak ocenia to, że "nowe" państwa członkowskie odciągnęły część inwestycji zagranicznych, które trafiały wcześniej do Irlandii, Ahern odpowiedział, że rynek europejski jest konkurencyjny i trzeba walczyć, żeby przyciągać jak najwięcej inwestycji zagranicznych. _ Wydaje nam się, że w rozszerzonej Europie jest coraz więcej możliwości inwestowania. Większa konkurencja nie jest sprawą, która nas niepokoi _ - dodał.

"Będziemy współpracować"

Premierzy Polski i Irlandii rozmawiali także o budzącej silne kontrowersje unijnej dyrektywie o rynku usług, zakładającej jego liberalizację. Ahern powiedział, że sprawa tej dyrektywy jest ważna nie tylko dla Polski, ale także dla wielu innych państw.

_ W tej chwili będzie ona we wszechstronny sposób przeanalizowana przez irlandzkiego komisarza. Z niecierpliwością czekamy na wyniki takiej analizy, ponieważ uważamy, że w gospodarce rynkowej znoszenie barier dla eksportu może pomóc wielu krajom i wyjdzie wszystkim na dobre _ - powiedział irlandzki premier.

Przeciw dyrektywie protestuje m.in. Francja, obawiając się, że dawałaby ona większe szanse na sprzedaż usług firmom z tych krajów UE, w których niższy jest poziom ochrony socjalnej i słabsza obrona praw konsumenta.

Innym tematem sobotniej rozmowy były stosunki UE z Ukrainą i unijna polityka sąsiedztwa. W tym kontekście premier Belka poruszył sprawę Europejskiej Agencji ds. Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych. Polska zabiega o to, by siedziba agencji znalazła się na jej terenie.

Na pytanie, czy Polska może liczyć na poparcie Irlandii w tej sprawie, premier Ahern odpowiedział, że "na pewno będziemy bardzo ściśle współpracować z premierem Belką w tym kierunku".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich