Premier szuka oszczędności

Premier Donald Tusk rozmawiał z ministrem finansów Jackiem Rostowskim o oszczędnościach w poszczególnych resortach

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

.

Pod koniec czerwca minister finansów poinformował, że deficyt budżetowy wzrośnie w 2009 roku o 9 mld zł w stosunku do planowanego i wyniesie 27 mld zł. W związku z koniecznością nowelizacji budżetu rząd szuka dodatkowych oszczędności w resortach na poziomie 3 mld zł.

_ Mam (w środę) jedno z ostatnich spotkań z ministrem Rostowskim, który ma złożyć raport. Jak tylko będę gotowy z pełną informacją, oczywiście państwa poinformujemy. Nie ma żadnych szczególnych napięć, one się pojawią w związku z tym, że planowana dywidenda z PKO BP jest mniejsza niż to pierwotnie zakładał minister finansów _ - powiedział Tusk w środę na konferencji prasowej.

Jak dodał, nie wyklucza, że za chwilę szef resortu finansów powie mu, że - "aby nowela budżetowa spinała się w całość - trzeba jeszcze trochę popracować".

Na razie - mówił Tusk - "nie ma żadnych sygnałów z rozmów, które prowadził minister Rostowski, które świadczyłyby o jakichś szczególnych napięciach w rozmowach między resortem finansów a poszczególnymi resortami".

Pytany, czy jest możliwości, aby oszczędności w resortach pochodziły m.in. z rezerwy Solidarności Społecznej lub rezerwy Funduszu Alimentacyjnego, Tusk powiedział: _ Idea rezerwy polega na tym, że odkładamy pieniądze zakładając, że będą potrzebne w sytuacji nadzwyczajnej, trudnej. Zakładamy, że te najbliższe miesiące, to czas trudny. Wszędzie tam, gdzie odkładaliśmy rezerwy na miarę dobrego czasu, będziemy szukali też źródeł pieniędzy. _

Premier podkreślił, że tą rezerwą - którą rząd chce najbardziej oszczędzić - są oszczędności Polaków.
_ Dlatego cały czas bronimy Polaków - na tyle, na ile to możliwe - przed groźbą podnoszenia opłat. Podnoszenie takich opłat jak podatki, to ostateczność. Szukamy tych pieniędzy także w rezerwach, aby uniknąć drastycznej skali opłat, które musieliby bezpośrednio ponosić ludzie _- dodał.

Tusk zapewnił jednocześnie, że jeśli rząd ograniczy jakąś rezerwę, to nie oznacza, że chce ograniczyć wypłaty tego, co się ludziom należy, tylko że rezerwa była większa niż to wynika z faktycznych potrzeb.

Rzecznik rządu Paweł Graś potwierdził, że w środę odbyło się spotkanie premiera z ministrem finansów. Jak zaznaczył, było to kolejne spotkanie obu polityków w sprawie oszczędności w resortach oraz nowelizacji budżetu. Według informacji PAP trwało ono około 3 godzin.

Rzecznik nie chciał mówić o szczegółach spotkania, ponieważ - jak tłumaczył - nie brał w nim udziału.

Graś zapowiedział jednocześnie, że - po zakończeniu roboczej tury spotkań z ministrami w sprawie oszczędności - premier przedstawi całościowy, spójny komunikat na temat oszczędności znalezionych w poszczególnych resortach.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇