Prezes NBP: będziemy utrudniać życie tym, którzy spekulują polską walutą
Prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka powiedział, że interwencja NBP na rynku walutowym powinna być ostrzeżeniem dla spekulantów, że gra na osłabienie złotego jest ryzykowna.
24.09.2011 | aktual.: 24.09.2011 08:28
W wywiadzie dla Polskiego Radia Belka podkreślił, że NBP nie ma wyznaczonego kursu przy którym będzie bronił złotówki.
- My nie bronimy żadnego kursu. Chcemy aby Ci, którzy grają na zniżkę złotego musieli uwzględnić w tej grze czynnik ryzyka. Innymi słowy, żeby to działanie nie było komfortową jazdą autostradą w jednym kierunku. Z przeciwka może coś nadjechać - powiedział prezes NBP.
Wyraził również przekonanie, że osłabienie złotego nie było wyłącznie spowodowane odpływem kapitału zagranicznego z Polski. Według Marka Belki doszło do spekulacji polską walutą. Szef NBP powiedział, że bezpośrednim powodem interwencji na rynku walutowym była gorączka jaka na nim zapanowała.
- Głównym celem NBP jest dbanie o stabilność pieniądza i niską inflację. Uważamy, ze takie nieuczesane, gwałtowne ruchy na rynku walutowym utrudniają prowadzenie polityki pieniężnej i antyinflacyjnej. Nie kierujemy się chęcią utrzymania kursu złotego na jakimkolwiek poziomie. To co nas niepokoi to gwałtowne ruchy - w jedną i w drugą stronę - oświadczył rozmówca Polskiego Radia.
Marek Belka nie chciał ujawnić jak dużą kwotę dewiz NBP sprzedał na giełdach walutowych. Przestrzegł natomiast spekulantów, że polski bank centralny może w każdym momencie powrócić na rynek walutowy.
- Nic i nikt nas do niczego nie zmusza. Jedyny cel jaki mamy to utrudnić życie tym, którzy spekulują przeciwko złotemu - podkreślił.