Prorodzinna najważniejsza
Ulga dla osób wychowujących dzieci miała w ubiegłym roku największe znaczenie dla polskich podatników. Dużo mniejsze odpisy były związane z wydatkami na Internet
25.07.2011 | aktual.: 25.07.2011 10:22
Ulga prorodzinna utrzymała pozycję najbardziej popularnego odliczenia podatkowego w rozliczeniach za 2010 r. – wynika z ankiety „Parkietu” wśród izb skarbowych. Na pytanie o liczbę podatników, którzy skorzystali z tej ulgi, oraz kwotę odliczeń z tego tytułu odpowiedziało nam 14 z 16 izb.
Nieznacznie mniej chętnych
W porównaniu z 2009 r. kwota odliczeń z tytułu ulgi prorodzinnej prawie się nie zmieniła – można szacować, że wyniosła 7,1 mld zł. Zmiana wielkości kwot odliczonych przez podatników w poszczególnych województwach wahała się od 3-proc. spadku do wzrostu w podobnej skali.
W 14 województwach, w odniesieniu do których dysponujemy danymi, liczba podatników, jacy skorzystali z ulgi prorodzinnej, obniżyła się o 0,5 proc., do 4,0 mln. Zakładając, że w pozostałych regionach skala spadku była podobna, ogółem przypadków odliczeń z tytułu ulgi prorodzinnej było ponad 4,14 mln.
W ocenie Piotra Maksymiuka, doradcy podatkowego Baker & MacKenzie, na fakt, że mniejsza liczba osób odliczyła w sumie więcej pieniędzy z tytułu ulgi niż rok wcześniej, z pewnością nie wpłynęły zmiany przepisów.
– Kwota ulgi została zamrożona, a zmiana dotycząca sposobu odliczania została wprowadzona już w 2009 roku – wyjaśnia specjalista. Polegała ona na skróceniu okresu odpisów – wcześniej, jeśli dziecko urodziło się w połowie roku, rodzice mogli odliczyć ulgę za cały rok, od dwóch lat odpis liczy się od momentu pojawienia się dziecka na świecie. Na każde dziecko przysługuje odpis w wysokości 1112 zł.
Kwota pojedynczego odliczenia minimalnie wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem. Osiągnęła blisko 1,31 tys. zł.
Internet w każdym domu
Rośnie rola ulgi internetowej i rehabilitacyjnej. W ich wypadku dysponowaliśmy mniejszą liczbą odpowiedzi, jednak te, które otrzymaliśmy, wskazywały, że liczba i wartość takich odliczeń wyraźnie rosną.
– Dane, które zgromadziła izba skarbowa, dowodzą, że coraz więcej gospodarstw domowych posiada dostęp do Internetu – mówi na przykład Radosław Hancewicz, rzecznik izby w Białymstoku. – Odliczenia z tytułu wydatków na Internet były drugim pod względem popularności odliczeniem. Na trzecim miejscu była ulga rehabilitacyjna. W tym ostatnim przypadku kwota odliczeń wyniosła 44,4 mln zł.
Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego, jest zdania, że upowszechnienie ulgi internetowej świadczy o tym, że wreszcie dokonało się to, o czym mówiło się od lat, a co stało się już dawno udziałem mieszkańców innych krajów. – Komputer jest już prawie w każdym domu. – Także dostęp do Internetu za sprawą Internetu mobilnego nie stanowi już praktycznie żadnego problemu – mówi.
Elżbieta Glapiak