Przedsiębiorców czekają nowe wydatki. Dzięki Unii.

Niedługo Polska wprowadzi przepisy, na mocy których do naprawiania samochodowych klimatyzatorów potrzebny będzie specjalny certyfikat. Jego brak będzie oznaczał potężną karę – podaje „Rzeczpospolita”.

Przedsiębiorców czekają nowe wydatki. Dzięki Unii.
Źródło zdjęć: © WP.PL

14.03.2013 | aktual.: 17.03.2013 18:16

W klimatyzatorach samochodowych znajdują się F-gazy, substancje których wyciek jest szkodliwy dla warstwy ozonowej. Dlatego UE wymaga, by takimi instalacjami zajmowały się wyłącznie osoby, które są odpowiednio przeszkolone.

Co to oznacza dla przedsiębiorców? Najprawdopodobniej potężne koszty. Certyfikat musi posiadać nie tylko pracownik, który zajmuje się tego typu urządzeniami w firmie, ale także sam jej właściciel. Jak podaje „Rzeczpospolita” wyedukowanie jednego pracownika to około 300 zł, koszt szkolenia i certyfikatu dla właściciela to 2,5 tys. zł. Przedsiębiorca, który nie otrzyma takiego dokumentu musi liczyć się z karą w wysokości 20 tys. zł, jeśli konserwacji podejmie się pracownik bez szkolenia – 5 tys. zł.

Zmianę przepisów wymuszają na Polsce unijne dyrektywy. Na dzień dzisiejszy jesteśmy jedynym krajem, w którym nie ma nawet możliwości uzyskania certyfikatów. Dopiero po wprowadzeniu ich posiadanie będzie wymagane od przedsiębiorców.

Według przepisów, które są obecnie w fazie projektowania, jedne wspólny certyfikat będzie obejmował substancje zubożające warstwę ozonową i f-gazy. Ale nie tylko serwisy samochodowe będą musiały zdobyć certyfikat – także pozostałe firmy, które działają w branży chłodniczej.

Według szacunków Ministerstwa Środowiska odpowiednie szkolenia będzie musiało przejść około 12 tys. osób.

klimatyzacjacertyfikatprzedsiębiorcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)