Przetarg na dokończenie A1 w Kujawsko-pomorskiem znów wydłużony

Termin składania ofert na dokończenie budowy kujawsko-pomorskich odcinków autostrady A1 został kolejny raz wydłużony, tym razem do 27 grudnia. Zmiany terminów urzędnicy tłumaczą dużą liczbą pytań i wątpliwości potencjalnych wykonawców.

Przetarg na dokończenie A1 w Kujawsko-pomorskiem znów wydłużony
Źródło zdjęć: © WP.PL | Sebastian Ogórek

20.12.2012 | aktual.: 20.12.2012 16:37

Przetarg dotyczy dokończenia odcinków Czerniewice-Odolion (11,4 km) i Odolion-Brzezie (23,1 km), gdzie wcześniej liderem konsorcjum była firma SRB Civil Engineering Limited, oraz fragmentu Brzezie-Kowal (29,5 km) - tu liderem była spółka PBG. Kontrakty na budowę tych odcinków zostały zerwane na początku września. Między wykonawcami a GDDKiA trwa spór o to, kto pierwszy zerwał kontrakt i z czyjej winy to nastąpiło.

Pierwotnie zapowiadano, że odcinek A1 Czerniewice-Kowal gotowy będzie we wrześniu 2012 roku, ale przejezdny - jeszcze przed Euro 2012.

- Kolejne przesunięcie terminu składania ofert spowodowane jest wnioskiem, jaki złożył do Krajowej Izby Odwoławczej jeden z zainteresowanych przetargiem. Wniosek dotyczy sprawy już zamkniętej i nie będzie miał wpływu na przetarg, ale sam fakt jego złożenia wymusza wydłużenie procedury - powiedział w czwartek PAP rzecznik oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy Tomasz Okoński.

Jak zaznaczył rzecznik, zmiana terminu otwarcia kopert nie powinna mieć wpływu na terminy realizacji budowy. - I tak zakładaliśmy, że prace rozpoczną się dopiero po zakończeniu sezonu zimowego, więc mamy jeszcze sporo czasu na dokończenie przetargu - dodał Okoński.

Poprzednie decyzje o zmianie kolejnych terminów otwarcia ofert urzędnicy tłumaczyli dużą liczbą pytań od potencjalnych wykonawców, na które musieli udzielać wyczerpujących odpowiedzi. Pojawiła się także konieczność uwzględnienia zastrzeżeń zgłoszonych przez Krajową Izbę Odwoławczą.

Pierwszy termin składania ofert wyznaczono na 8 listopada, ale od tego czasu był on kilkukrotnie przekładany. Obecnie obowiązujący zapis warunków przetargu daje zainteresowanym czas na zgłaszanie się do 27 grudnia.

Już po pierwszym ogłoszeniu przez GDDKiA przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej wpłynęły skargi dużych koncernów budowlanych: Strabag, Eurovia Polska i Budimeksu. Znaczna część zastrzeżeń dotyczyła narzuconych terminów wykonania poszczególnych etapów budowy.

Według pierwotnej wersji, oba kujawsko-pomorskie fragmenty A1, na jakie podzielono inwestycję, powinny być ukończone w ciągu ośmiu miesięcy od chwili podpisania umowy z wykonawcą. Według firm zainteresowanych kontraktem, po uwzględnieniu, że zbliża się zima, realnie mieliby na uporanie się z zadaniem 4-5 miesięcy.

Biorąc pod uwagę zakres koniecznych prac, w tak krótkim czasie - według koncernów budowlanych - nie ma technicznej możliwości, by je wykonać, przestrzegając zasad sztuki budowlanej. Jak oszacowali zainteresowani przetargiem, prace budowlane są zaawansowane maksymalnie w 50 proc., więc dokończenie ich w ciągu 4-5 miesięcy to zaledwie połowa czasu, jakim dysponował na to zadanie wykonawca, który rozpoczął inwestycję.

KIO uznała te argumenty za uzasadnione, więc GDDKiA musiała zmodyfikować warunki przetargu i obecnie wykonawcy będą mieli 11-12 miesięcy na realizację inwestycji. Przesunięcie rozstrzygnięcia przetargu o prawie dwa miesiące oznacza także, że zawarcie umowy z jego zwycięzcą przypadnie na wiosnę, już po "martwym" w budownictwie okresie zimowym.

GDDKiA oczekuje, że autostrada będzie "przejezdna" po ośmiu miesiącach od przekazania placu budowy wykonawcy. W opinii przedstawicieli firm budowlanych zainteresowanych przetargiem, minimalny czas między ogłoszeniem jego wyników a podpisaniem umowy to niespełna dwa miesiące i w takim przypadku autostrada byłaby "przejezdna" na przełomie października i listopada 2013 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)