Przystanek pod oporem

W poniedziałek od rana w mediach przewijały się spekulacje na temat możliwości przygotowania przez rząd amerykański kolejnego planu wspierającego gospodarkę zastrzykiem gotówki. Według tych domniemań, ewentualne zamiary w tym kierunku zostaną ujawnione podczas wtorkowej publikacji Fed na temat stóp procentowych.

Możliwość pojawienia się sporej porcji gotówki na rynkach spodobała się inwestorom Starego Kontynentu i największe indeksy europejskie od rana zyskiwały po ok. 1,5%. Dalsze zwyżki ograniczały jednak opory w postaci maksimów z ostatniego tygodnia (trzymiesięczne szczyty). Na GPW było podobnie z tym, że WIG20 miał dużo mniejszy dystans do wspomnianych szczytów i rano na fali dobrych nastrojów zbliżył się do nich (maksimum intraday 2561 pkt). Potem jednak niezdecydowanie (był mały obrót) strony popytowej wykorzystała podaż i kurs indeksu po odbiciu się od oporów jeszcze przed południem znalazł się na minusach. Kupujący do końca sesji nie pokazali już siły i WIG20 zamykał się na najniższych poziomach dnia 2528 pkt (-0,8%). Obroty były znikome, wyniosły 770 mln PLN.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Poniedziałkowa sesja nie była zbyt udana dla posiadaczy akcji, indeks szerokiego rynku obniżył swe notowania o ponad 0,5%. Na wykresie dziennym powstała czarna świeca, swoim korpusem w znacznym stopniu przykrywając poprzednią. Kurs powrócił w okolice połowy białego korpusu z poniedziałku ubiegłego tygodnia, stawiając popyt w niekomfortowej sytuacji. Dodatkowo większość oscylatorów wykonała ruch powrotny na południe, potwierdzając piątkową dywergencję bessy. W najbliższym czasie, czynnikiem stymulującym podaż będzie nadal niepokonana bariera w postaci oporu na 43 613 pkt. Zwlekanie z atakiem na wspomniany poziom może doprowadzić do wzmożenia aktywności sprzedających, co z kolei zwiastowałoby test przełamanej początkiem sierpnia linii wsparcia. Pokonanie tego poziomu mogłoby pociągnąć rynek nawet w okolice 42 500 pkt. Wszystkie opisane czynniki w zestawieniu z wcześniejszymi sygnałami sprzedaży przemawiają na korzyść niedźwiedzi. Nie przekreśla to jednak zupełnie szans popytu na odrobienie strat w korelacji z
nadal utrzymywanym, słabym trendem wzrostowym.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)