Pustki w hipermarketach i centrach handlowych
Pierwsze dni tygodnia żałoby narodowej skłoniły Polaków do zaniechania zakupów. Tak przynajmniej wynika z pobieżnych obserwacji, na dokładniejsze podsumowania wyników sprzedaży trzeba poczekać.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 13:11
Dziennikarze Gazety Wyborczej sprawdzili, co się dzieje w poznańskich centrach handlowych. W poniedziałek w Starym Browarze nie było zbyt wielu kupujących.
- Zwykle o tej porze był już ruch, dzisiaj pojedyncze osoby, rano była kompletna pustka - mówi Monika ze sklepu Intersport. - Muzykę wyłączyliśmy, to polecenie z głównej siedziby firmy w Krakowie, tak będzie przez cały tydzień.
Muzykę wyłączono w większości sklepów w Starym Browarze, w niektórych ściszono i zmieniono repertuar na spokojniejszy.
- Klientki były na dziś poumawiane na makijaże, wiele odwołało - opowiadają makijażystki z drogerii Douglas.
Luźniej jest też w hipermarketach, choć tu dużych różnic nie ma. Żywność i podstawowe środki czystości sprzedają się na normalnym poziomie, mniej może jest kupujących w działach z odzieżą i artykułami przemysłowymi.
(IP) / Gazeta Wyborcza