Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadza system kaucyjny, który obejmie jednorazowe butelki plastikowe, metalowe puszki i szklane butelki wielokrotnego użytku. Celem jest zmniejszenie ilości odpadów i zapotrzebowania na surowce pierwotne.

Butelkomat w Łodzi Butelkomat w Łodzi
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Michał Krawiel

Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło szczegóły dotyczące nowego systemu kaucyjnego. Obejmie on opakowania oznaczone znakiem kaucji, takie jak jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych do 3 litrów, metalowe puszki do 1 litra oraz szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra.

Kwota kaucji nie będzie wliczona w cenę napoju, lecz pojawi się na paragonie jako oddzielna pozycja. Co ważne, do odzyskania kaucji nie jest potrzebny paragon, wystarczy opakowanie z etykietą i znakiem kaucji. System nie obejmuje opakowań po mleku, jogurtach i innych produktach mlecznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prowadzą second hand. Ściągają towar za milion złotych

Wprowadzenie systemu ma na celu zmniejszenie ilości odpadów w żółtych pojemnikach oraz ograniczenie zalegania opakowań w środowisku. Opakowania, które nie są objęte systemem, nadal można wyrzucać do odpowiednich pojemników na odpady.

System kaucyjny obejmie duże sklepy o powierzchni przekraczającej 200 metrów kwadratowych. Te placówki będą musiały przyjmować puste opakowania po napojach i zwracać klientom kaucję. Mniejsze sklepy również będą pobierać kaucję, jednak ich udział w systemie odbioru opakowań pozostanie dobrowolny.

Szkło i plastik wylądują w śmietniku?

Z badania przeprowadzonego przez UCE Research dla portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że 32,1 proc. badanych wrzuci opakowanie do najbliższego kosza. Jedna piąta ankietowanych zabierze butelkę do domu i wyrzuci wraz ze śmieciami.

"Tylko 18,1 proc. zadeklarowało, że spróbuje oddać butelkę w innym punkcie, co sugeruje, że cierpliwość konsumentów w konfrontacji z systemem jest ograniczona. Rzadziej wybierane odpowiedzi to: "zabiorę do domu i rozważę, co dalej z tym zrobić" (7,9 proc.), "wyrzucę gdziekolwiek, nie będę nosić śmieci do domu" (5 proc.) czy "odwiozę do PSZOK-u" (5 proc.)" - czytamy w serwisie.

Wybrane dla Ciebie

Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Czeskie media o cenach w Polsce. Mówią, dlaczego u nas jest taniej
Czeskie media o cenach w Polsce. Mówią, dlaczego u nas jest taniej
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Producent zabiera głos
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Producent zabiera głos
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro
Rolnik poszedł do dyskontu. Tak ocenił paprykę
Rolnik poszedł do dyskontu. Tak ocenił paprykę
Apartament 11 mkw. Internauci wzburzeni. Oto ile zażądał właściciel
Apartament 11 mkw. Internauci wzburzeni. Oto ile zażądał właściciel
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej