Rośnie awersja do ryzyka
Na rynki po krótkiej chwili oddechu znów powróciła nerwowość. Pomimo, iż większość publikowanych w zeszłym tygodniu słabych danych z amerykańskiej gospodarki była lepsza niż zakładał konsensus rynkowy, to czarę goryczy przelały dane z rynku pracy.
05.09.2011 11:08
W sierpniu bowiem nie przybyło nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Odczyt ten minął się nawet z najbardziej pesymistycznymi prognozami rynkowymi i był przyczyną silnej wyprzedaży na rynkach akcji i ponownej ucieczki w bezpieczne aktywa takie jak złoto czy szwajcarska waluta. Frank ponownie umacnia się z dużym impetem, a jak na razie Bank Szwajcarii pozostaje bierny. CHFPLN testował w dniu dzisiejszym rejon 3,80, natomiast EURCHF dzisiaj nad ranem powrócił ponownie w okolice 1,10.
Wzrost niepewności na rynkach sprzyja również walucie amerykańskiej, która istotnie zyskuje na wartości od zeszłego tygodnia. Z jednej strony bowiem widać wyraźnie, że tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki wyraźnie wyhamowało, co zwiększa presją na Fed by wprowadził QE3, z drugiej natomiast odżyły obawy o kryzys zadłużenia w strefie euro, po tym, jak na 10 dni zostały zawieszone rozmowy między Grecją a pożyczkodawcami odnośnie wypełnienia przez Ateny warunków niezbędnych do otrzymania kolej ej transzy pomocy. Ponadto w FT pojawił się artykuł Wolfganga Munchau zatytułowany, że to co najgorsze jeśli chodzi o kryzys w strefie euro to jeszcze przed nami, w którym wyraża opinię, iż ECB powinien zdecydować się na obniżkę stóp procentowych w celu wsparcia gospodarki, co dodatkowo zaważyło na euro.
Dzisiaj Amerykanie i Kanadyjczycy świętują, jednak nie można jak na razie powiedzieć, że sesja jest spokojna. Na rynku krajowym od rana złoty traci na wartości na skutek słabych nastrojów dominujących na rynkach światowych. Eurozłoty testował w dniu dzisiejszym rejon 4,21, notowania USDPLN znalazły się na chwilę powyżej 2,98, natomiast GBPPLN naruszył opór w rejonie 4,8200. Spadek apetytu na ryzyko będzie ciązył na notowaniach złotego. W tym tygodniu w kalendarzu dominują dane z Europy i Wielkiej Brytanii. Z USA na uwagę zasługuje indeks ISM dla usług oraz Beżowa Księga Fed. Rynki będą wyczekiwały również na czwartkową konferencję prasową szefa ECB oraz przemówienie Bernake.
EURPLN
Eurozłoty przetestował dzisiaj rano okolice 4,2100, zbliżając się w okolice maksimum 18 sierpnia tego roku. Chwilowo wzrosty zatrzymały się na oporze geometrycznym na poziomie 4,2163 w postaci 78,6% Fibo całości spadków z poziomu 4,2423. Słaby sentyment do walut rynków wschodzących sprawia, że złoty będzie znajdował się pod presją sprzedających. Przełamanie okolic 4,22 otworzy drogę w rejon tegorocznego maksimum trochę powyżej poziomu 4,2400.
EURUSD
Eurodolar kontynuuje zeszłotygodniowe spadki. Przełamanie wsparcia na poziomie 1,42 otworzyło drogę do dalszych spadków w rejon 1,4110, gdzie wsparcie wyznacza 61,8% zniesienia Fibo. Sentyment do euro pozostaje słaby. Techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość pogłębienia spadków w rejon 1,40. Silnym oporem w średnim terminie pozostają okolice 1,4360.
GBPUSD
Funt dalej traci na wartości i zgodnie z oczekiwaniami ruch był kontynuowany w rejon 1,6100, gdzie wsparcie wyznacza zniesienie 61,8% Fibo całości fali wzrostowej z początku lipca tego roku. Przełamanie tego poziomu będzie symptomem do pogłębienia spadków na GBPUSD w rejon dolnego ograniczenia kanału spadkowego, które obecnie przebiega w okolicy 1,6000. Najbliższym oporem pozostają okolice 1,6250.
EURCHF
Wzrost awersji do ryzyka sprzyja aprecjacji szwajcarskiej waluty. Jak na razie para EURCHF wybroniła wsparcie na poziomie 1,10, jednak niepewność utrzymująca się na rynkach światowych, a także słaby sentyment do waluty europejskiej mogą sprzyjać dalszym spadkom na tej parze. Najbliższym oporem pozostają okolice 1,12-1,1220.
Anna Wrzesińska