Równowaga sił nadal zachowana

Optymizm wśród inwestorów nie zagościł na długo, po 30 minutach notowań nastąpiła znaczna zwyżka podaży dołująca kurs FW20M09 o około 20 pkt. Po chwilowej stabilizacji notowań na poziomie 1 796 – 1 803 pkt, nastąpiła kolejna fala spadkowa, spychająca czerwcowe kontrakty do poziomu dziennego minimum o wartości 1 783 pkt. Ostatnia część handlu przebiegała wzrostowo, ostatecznie czerwcowe kontrakty zakończyły notowania na poziomie 1 800 pkt, zyskując tym samym do czwartkowego zamknięcia 0,56%. Wolumen obrotów wyniósł 30,4 tys. sztuk.

Ostatnia sesja minionego tygodnia wypadła bez większego znaczenia. Aktywność graczy ograniczyła się jedynie do ponownego testu wsparcia początku luki hossy (1 783 pkt). Tym samym także 3-miesięczna linia wsparcia została obroniona. Sytuacja techniczne nadal wygląda źle, gdyż popyt nie doprowadza do odbicia, a kursy utrzymujące się przy wsparciu najczęściej przełamują go. Dodatkowo kupujący przez dwie sesje z rzędu nie doprowadzili do odbicia w okolice pierwszego istotnego oporu, jakim jest połowa czarnego korpusu z środy (1 833 pkt). Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że spadki raczej cechują się większym prawdopodobieństwem niż wzrosty. Krótkoterminowo wskaźniki techniczne także preferują stronę sprzedającą. RSI ma ciągle znaczący potencjał do objęcia spadków, a Composite Index, jak dotąd nie zanegował silnej zniżkowej wymowy RSI. Wolumen obrotu na piątkowej sesji był prawie o 40 proc. mniejszy niż poprzednio, co oznacza, że gracze wstrzymywali się z podjęciem decyzji o zajęciu pozycji. Rynek wyczekuje
pretekstu do przeprowadzenia mocniejszego ruchu. Podczas poprzedniej sesji LOP zachowywała się raczej pro wzrostowo.

BM Banku BPH