Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
euro
27-01-2011 12:19

Rynek w południe - aktualizacja sytuacji

Nieoczekiwany spadek wskaźników Komisji Europejskiej, które zostały opublikowane o godz. 11:00 nie szkodzi bynajmniej euro, które zaczyna wyraźnie drożeć względem głównych walut, a złotemu.

Rynek w południe - aktualizacja sytuacjiŹródło: DM BOŚ
d3hnajf
d3hnajf

Nieoczekiwany spadek wskaźników Komisji Europejskiej, które zostały opublikowane o godz. 11:00 nie szkodzi bynajmniej euro, które zaczyna wyraźnie drożeć względem głównych walut.

Powód jest prosty - powiązanie naszej gospodarki z rynkami europejskimi. Chociaż będąc bardziej uczciwym, to największa korelacja występowała zawsze w kontekście danych z Niemiec (patrz kierunki wymiany handlowej Polski). I tak EUR/PLN złamał opór na 3,90 i będzie teraz dążyć w stronę 3,91, a USD/PLN przetestował opór na 2,85, ale go nie pokonał. Powodem jest zachowanie się EUR/USD, który gwałtownie zawrócił w górę i ustanowił nowe lokalne maksimum na 1,3736. Zresztą euro drożeje do większości walut. Skąd taka nagła zmiana nastrojów?
Dla inwestorów ważniejsze okazują się być spekulacje dziennika Handelsblatt, który donosi o możliwym kompromisie zawartym po spotkaniu kanclerz Angeli Merkel z szefem Komisji Europejskiej. Chodzi oczywiście o zgodę na zwiększenie puli funduszu ratunkowego (EFSF). Mówi się o tym, że podczas szczytu państw Eurolandu 4 lutego może mieć miejsce „pierwszy ważny krok”. Jaki konkretnie nie wiadomo, gdyż kanclerz Merkel chciałaby, aby decyzja w sprawie EFSF zapadła na szczycie Unii Europejskiej w dniach 24-25 marca. Drugą ważną kwestią, która ma znaczenie dla dolara, są wczorajsze publikacje CBO, czyli Biura Budżetowego Kongresu USA, które wyliczyło, że deficyt budżetowy w roku fiskalnym może sięgnąć astronomicznej sumy 1,48 bln USD. To o 40 proc. więcej, niż szacowano w sierpniu ub.r.

Powodem jest przedłużenie ulg podatkowych, na co zgodzono się w grudniu ub.r. Jeżeli w kontekście dzisiejszej obniżki ratingu dla Japonii, rynki zaczną zwracać też uwagę na problemy USA (deficyt w relacji do PKB może sięgnąć w tym roku 9,8 proc.), to pretekst do osłabienia dolara staje się dość wyraźny. Zwłaszcza, że dodatkowego paliwa do tego ruchu daje też wczorajszy „nijaki” komunikat FED.

Ujęcie 4-godzinowe EUR/USD pokazuje „konkretną” świeczkę z dużym dolnym knotem. To mocny sygnał, że podaż przegrywa dzisiejsze ranne rozdanie, którego pretekstem były informacje z Japonii. Wydaje się, że są duże szanse na to, aby dzisiaj rynek spróbował przetestować okolice górnego ograniczenia wspominanej wielokrotnie strefy oporu 1,37-1,38. W średnim terminie zaczynamy wracać do koncepcji wybicia z formacji „2B”, która daje zasięg na 1,41.
Marek Rogalski
analityk DM BOŚ

| Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A |
| --- |

d3hnajf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hnajf