_ Dzisiejszy rynek był ospały, nic szczególnego się nie działo. Złoty nieznacznie się osłabił _ - powiedział Jacek Tomaszewicz, diler walutowy z Kredyt Banku.
Wobec braku publikacji krajowych danych makroekonomicznych inwestorzy w czwartek śledzili informacje z rynków bazowych, jednak według Tomaszewicza informacje te nie wpłynęły znacząco na kurs złotego.
Departament Pracy USA poinformował, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wzrosła o 32.000, czyli 6,9 proc., do 493.000 osób.
Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 450.000 wobec 455.000 poprzednio przed korektą.
Natomiast Departament Handlu podał w komunikacie, że zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w USA w sierpniu o 4,5 proc. mdm.
Analitycy spodziewali się, że zamówienia spadną o 1,9 proc.
_ Jutro, koniec tygodnia, myślę, że nie będzie żadnych gwałtownych ruchów, mniej więcej jak dzisiaj. Inwestorzy są zmęczeni tym, co się działo ostatnio, dużą nerwowością, niską płynnością, jaka panowała na rynku. Nie sądzę, żeby jutrzejsze dane z USA spowodowały znaczące zmiany _ - powiedział Tomaszewicz.
Spokojne zakończenie tygodnia powinno być udziałem również rynku obligacji.
_ Na razie nie widać, żeby coś miało przesunąć rynek, chyba, żeby wydarzyło się coś za granicą. Nie spodziewałbym się dużych ruchów _ - powiedział Remigiusz Zalewski, diler obligacji z Bre Banku.
Jacek Barszczewski (PAP)
