Ścigany przez Mińsk miał oszukać w Polsce. Spór o wypłaty w Wilanowie

Restaurator z Białorusi, który według tamtejszych władz miał dopuścić się oszustwa na 24 mln zł, prowadził w Warszawie restaurację, gdzie – jak twierdzą pracownicy – nie wypłacał pensji i groził im. Choć został skazany na Białorusi, w Polsce pozostaje na wolności jako obywatel RP.

Restaurator ma zalegać z wypłatami Restaurator ma zalegać z wypłatami
Źródło zdjęć: © Getty Images | Klaus Vedfelt
Michał Krawiel

Byli pracownicy warszawskiej restauracji w Wilanowie domagają się zaległych wypłat od restauratora z Białorusi. Pani Lizaveta, cytowana przez "Wyborczą Warszawa", twierdzi, że nie otrzymała prawie 7 tys. zł za ponad 200 godzin pracy.

W odpowiedzi na próby kontaktu właściciel miał wysyłać jej wulgarne wiadomości i grozić. Inni pracownicy podają, że zalega im z pensjami w kwotach od 2 do 11 tys. zł. Kilka osób miało odzyskać należności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?

Państwowa Inspekcja Pracy nie przeprowadziła kontroli – lokal był już zamknięty, a spółka zlikwidowana. Pracownicy nie otrzymali także świadectw pracy, co jest wykroczeniem zgodnie z polskim prawem - pisze warszawska "Wyborcza"

Białoruski wyrok restauratora z Warszawy

Tymczasem, jak ustaliła warszawska "Wyborcza", restaurator z Białorusi jest ścigany przez Interpol na wniosek białoruskiego sądu. Został tam skazany na 10 lat więzienia za oszustwo związane z inwestycją mieszkaniową w Mińsku. Jak podaje białoruska prasa (też opozycyjna, co podkreśla "GW"), zawierał umowy na budowę lokali, które nigdy nie miały powstać. Łączne straty oszacowano na równowartość ok. 24 mln zł. Środki miały być wydawane na prywatne cele, a poszkodowani – zastraszani.

Po przyjeździe do Polski restaurator zamieszkał w Warszawie i – jak ustaliła "Wyborcza Warszawa" – uzyskał polskie obywatelstwo. Dzięki temu Polska nie może go wydać, niezależnie od czerwonej noty Interpolu. Dodatkowo Sąd Najwyższy zakazał ekstradycji do państw, w których mogą być łamane prawa człowieka.

Zapytany o sprawę przez "Wyborczą", restaurator wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że padł ofiarą rasistowskiej nagonki, a byli pracownicy – jak ich określa – to "narkomani" próbujący go okraść. Po rozmowie z dziennikarzem przesłał oświadczenie, w którym ostrzegł przed publikacją materiału i zapowiedział kroki prawne.

Wybrane dla Ciebie
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość