Seksautomat daje 35 tys. euro w rok

Ponad 35 tys. euro zarobiło Bonn w niecały rok od postawienia na ulicach automatu podatkowego dla prostytutek - donosi "Deutsche Welle".

Seksautomat daje 35 tys. euro w rok
Źródło zdjęć: © AFP

27.08.2012 | aktual.: 27.08.2012 08:21

Pod koniec sierpnia zeszłego roku niemieckie Bonn zdecydowało się wdrożyć pionierski w skali świata projekt ściągania podatku od prostytucji.Tak jak robotnicy wchodząc do fabryki podbijają swoją kartę, tak prostytutki wychodząc wieczorem na ulicę muszą pobrać specjalny bilet z maszyny podobnej do parkomatu.

Każda za nim zacznie świadczyć swoje usługi musi uiścić opłatę w wysokości 6 euro. Powodem takiego nietypowego rozwiązania było wprowadzenie podatku dla wszystkich świadczących usługi seksualne w Bonn. Zebranie daniny w domach publicznych czy salonach masażu, problemem były prostytutki pracujących na ulicy. Stąd właśnie pomysł na seksautomat - donosi "DW".

Za 6 euro za noc prostytutki nie tylko opłacają podatek, ale dostają też możliwość skorzystania ze specjalnych boksów przystosowanych do świadczenia usług seksualnych.

Jak pisze "Deustche Welle", podatek z automatu się przyjął. Każdej nocy opłatę wnosi 15 prostytutek zadowolonych, że nie muszą ujawniać swojej tożsamości ani składać zeznania podatkowego. W sumie przez niecały rok seksautomat wydrukował 5 870 biletów, dając miejskiej kasie Bonn 35 200 euro.

Rzeczniczka miasta poinformowała też, że podatek od seksu pobierany we wszystkich miejscach (m.in. w agencjach towarzyskich i nocnych klubach) przyniósł do końca czerwca 470 tys. euro dochodu.

Wirtualna Polska / "Deutsche Welle"

prostytucjabonnpit
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)