Sesja odwrotu?
Pierwsze godziny handlu na kontraktach terminowych wpisywały się wczoraj w negatywny obraz rynku z poprzednich sesji. Wobec niskiej aktywności sprzedających szybko przejął inicjatywę i po zaliczenia minimum sesyjnego na poziomie 2 055 pkt przed 10:00 kurs rozpoczął marsz ku górze.
17.05.2012 08:29
Każda kolejna godzina sesji dodawała kontraktom werwy a popołudniowe dane zza oceanu przesądziły o dobrej końcówce. Pozytywnie zaskoczyły dane z sektora nieruchomości a także odczyt dynamiki produkcji przemysłowej. Przed końcem sesji seria kontynuacyjna zaliczyła maksimum sesji na poziomie 2 114 pkt. Ostatecznie dzień zamknął się poziomem 2 107 pkt, 0,48% wyżej niż dzień wcześniej. Wzrosty zostały wygenerowane przy rosnącej liczbie otwieranych pozycji, która nieznacznie spadła przed zamknięciem w skutek realizacji zysków inwestorów krótkoterminowych, ale w ostatecznym rozrachunku LOP wzrósł do 115,9 tys.
W trakcie wczorajszej sesji kontrakty terminowe na indeks przetestowały istotny poziom wsparcia na 2 061 pkt. Brak chęci kontynuacji przeceny sprawił, że kurs szybko odbił od linii wsparcia i w końcowym rozrachunku sesja zamknęła się na plusie, wyrysowując w układzie dziennym białą świece z dłuższym, dolnym cieniem. Pojawienie się tego typu świecy świadczy o wyczerpywaniu się spadkowego potencjału i chęci odreagowania a w tym kontekście wczorajsza sesja może stać się sesją odwrotu. Niemniej jednak, aby powyższa teza znalazła uzasadnienie potrzebne będzie potwierdzenie w trakcie dzisiejszych notowań.
Dynamika i skala wzrostu wygenerowały w układzie szybkich oscylatorów lokalne dołki. RSI po dwóch tygodniach sukcesywnych spadków wreszcie odbił, co zostało potwierdzone przez Composite Index. Dodatkowo, instrument bazowy wybronił dołki z grudnia ubiegłego roku a RSI indeksu odbił od dolnego ograniczenia swoich wahań na 32 pkt, co potwierdza możliwość odreagowania. Jedna sesja poprawy nastrojów nie wywołała jednak jeszcze żadnej reakcji na ADX, który nadal podkreśla trend spadkowy. Reasumując, zatrzymanie wyprzedaży kontraktów w okolicach dołka z października zeszłego roku wraz z dynamicznym kontratakiem popytu daje nadzieję na kontynuację dobrej passy kupujących także w trakcie dzisiejszej sesji. Dla poprawy nastrojów w średnim terminie potrzebne będzie jednak większe zaangażowanie kupujących.
Biuro Maklerskie Banku BPH