SG WP ws. publikacji "Rzeczpospolitej" (komunikat)
...
23.10.2009 | aktual.: 23.10.2009 17:45
23.10. Warszawa - Rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Wojska Polskiego informuje:
Dziennik Rzeczpospolita w publikacji "Bieda armia i dziurawe buty pilotów" komentuje raport Rzecznika Praw Obywatelskich z jego wizyty w sierpniu br. w dwóch jednostkach lotniczych tj. 41 eskadrze lotnictwa taktycznego w Malborku i Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni. Zasadnicze przesłanie artykułu w sposób nieuprawniony przenosi fakty dotyczące pojedynczych sytuacji i zdarzeń w dwóch kontrolowanych jednostkach do skali "makro" czyli sytuacji w całym lotnictwie sił Zbrojnych RP. Na dodatek większość zarzutów przypisanych w artykule Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej dotyczy w rzeczywistości problemów zgłaszanych w 41 elt w Malborku.
Mijający rok jest dla Sił Zbrojnych rokiem niezwykle trudnym. Gospodarczy kryzys zmusił nas do realizacji zadań w oparciu o znacznie ograniczone możliwości finansowe. Pomimo tych trudności utrzymanie w sprawności uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz gotowości bojowej wojsk pozostaje naszym bezwzględnym priorytetem. I ten priorytet konsekwentnie realizujemy pomimo pojawiających się kłopotów.
Byłoby nieuczciwością wobec żołnierzy, szczególnie personelu sił powietrznych twierdzenie, że problemów zgłaszanych w raporcie RPO nie ma. Ale nie można oceniać wartości bojowej naszej armii wyłącznie przez pryzmat jakości butów, kombinezonów, okularów przeciwsłonecznych, czy brakujących baterii do laptopa. To sprawy w funkcjonowaniu jednostki wojskowej ważne, ale nie najważniejsze. Pomimo finansowych trudności na 2 miesiące przed końcem roku Siły Powietrzne wykonały już prawie 90 proc. zaplanowanego na ten rok nalotu, który jest nawet nieco większy od wielkości nalotu w roku 2008, w którym nie występowały żadne ograniczenia i szkolenie lotnicze było bardzo intensywne. Na rok 2010 przewiduje się jeszcze zwiększenie godzin pilotażu. Posiadamy już 40 wyszkolonych pilotów F-16, w tym 6 instruktorów, a 32 z nich posiada status Combat Ready. Utrzymujemy wymaganą gotowość bojową i sprawność personelu do realizacji zadań. A to rzecz najważniejsza.
Obiektywna analiza raportu Rzecznika Praw Obywatelskich, której zabrakło w artykule opublikowanym w Rzeczpospolitej wskazuje, że wiele informacji zawartych w tym materiale wynika bardziej z jednostkowych problemów pojedynczych żołnierzy niż ze zjawisk, które miałyby wpływ na funkcjonowanie całej jednostki czy całości Sił Powietrznych.
Chociażby kwestia sprawności samolotów Mig- 29. Pomimo ograniczonych środków finansowych wszystkie samoloty Mig- 29 znajdujące się na wyposażeniu 41.elt z Malborka są po remoncie weryfikacyjnym. Problemy dotyczą jedynie finansowego zabezpieczenia ich eksploatacji bieżącej czy remontów awaryjnych. Przebudowa części pomiędzy samolotami jest stosowana i instrukcyjnie usankcjonowana również w lotnictwie innych państw. Przy skromnych środkach budżetowych nie ma przeszkód technicznych i formalnych, aby tej metody nie stosować. W przypadku braku części zamiennych jest to "szybka" metoda usprawnienia i dopuszczenia statku powietrznego do realizacji zadań. Ponadto w "Planie modernizacji technicznej SZ RP w latach 2009-2010", zabezpieczono środki finansowe na modernizację 11 samolotów MiG-29 i doposażenie 4 innych w celu zwiększenia ich możliwości operacyjnych.
W kwestii szkolenia pilotów w WSOSP Dęblin przyjęta norma nalotu dla absolwentów - pilotów samolotów odrzutowych wynosi 250 godzin a nie jak sugeruje autor artykułu 140 godzin. Taka sytuacja dotyczyła akurat pojedynczego przypadku i to z roku 2005 czyli sprzed 4 lat! Absolwenci tegorocznej promocji WSOSP legitymują się nalotami od 210 do 231 godzin. Ocenić należy, że jest to rezultat zadawalający. Sytuacje tą poprawi jeszcze zakup i wyposażenie 4.Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w samoloty szkolenia zaawansowanego typu LIFT co zostało ujęte w jednym z programów operacyjnych które niedawno zaakceptował minister Obrony Narodowej.
Co do jakości butów i kombinezonów lotniczych - po raz kolejny problemy zgłaszane w raporcie wręcz przez pojedynczych żołnierzy zostały ukazane jako problem w skali całej armii.
Zgłaszane w 41.elt uwagi żołnierzy co do jakości obuwia zgodnie z obowiązującymi przepisami powinny być zgłaszane w pierwszym rzędzie do producenta, jako reklamacja. Piloci oraz jednostki wojskowe ich zaopatrujące takich reklamacji dotychczas nie zgłosili. Więc trudno tutaj mówić o problemie w skali masowej. W 2009 r. Agencja Mienia Wojskowego zrealizowała procedury zamówień publicznych na dostawy nowych kombinezonów, w których zastosowano nowoczesne materiały o właściwościach trudnopalnych. Jednocześnie, przy współudziale pilotów, zostały wypracowane zmiany konstrukcyjne w kombinezonach pilota. Do końca bieżącego roku do jednostek wojskowych trafią do testowania kombinezony nowego wzoru, zmienione konstrukcyjnie i lepiej dopasowane do sylwetki użytkownika. Wzory tych kombinezonów zaakceptowali sami użytkownicy - piloci oraz przedstawiciele Dowództwa Sił Powietrznych. Poprawiona zostanie również jakość butów. Piloci otrzymają, w br. do badań użytkowych nowe buty o wyższych walorach użytkowych, z nowym
rodzajem podeszwy oraz membraną paro-przepuszczalną.
Te działania mające na celu poprawę jakości umundurowania personelu latającego nie są bynajmniej efektem raportu RPO. Odpowiedzialny za zaopatrywanie wojsk Inspektorat Wsparcia od kilku lat prowadzi prace związane z wdrożeniem nowych lepszych rozwiązań w zakresie wyposażenia mundurowego żołnierzy. Tempo tych zmian jest jak w każdej niemal dziedzinie funkcjonowania naszej armii uzależnione od posiadanych możliwości finansowych. I na koniec kwestia pomarańczowego koloru kombinezonu pilota używanego w lotnictwie morskim. Kolor ten miał na celu zwiększenie prawdopodobieństwa odszukania rozbitka w sytuacji wodowania lub katapultowania nad morzem (widoczny z dużej odległości).Uwzględniając wnioski pilotów Marynarki Wojennej zostaną oni wyposażeni w kombinezony koloru oliwkowego.
Rozwój sił zbrojnych jest procesem ważnym, trudnym i kosztownym. Ważnym, bo bez sprawnych, dobrze wyposażonych sił zbrojnych trudno wyobrazić sobie bezpieczne funkcjonowanie państwa. Kosztownym, bo rozwój naukowo-techniczny nie pozostawia złudzeń, co do konieczności ponoszenia poważnych, z punktu widzenia możliwości ekonomicznych naszego kraju, nakładów na nowoczesne siły zbrojne. Niezależnie od wymienionych uwarunkowań, na obecny kształt i funkcjonowanie sił zbrojnych należy patrzeć także przez pryzmat realnych możliwości finansowych państwa. Takiego obiektywnego spojrzenia na kwestie codziennej działalności naszej armii oczekiwalibyśmy także od dziennikarzy. Formułowane przez nich opinie powinny zawierać nie tylko fotografię tego co jest (w wielu wypadkach przejaskrawioną) - ale także analizę najczęściej niezależnych od kierownictwa Sił Zbrojnych i resortu Obrony Narodowej uwarunkowań, które mają wpływ na kondycję armii.
płk Sylwester Michalski rzecznik prasowy Sztabu Generalnego WP
UWAGA: Komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść. (PAP)
kom/ kno/