Silne odreagowanie na Wall Street
Środowa sesja na Wall Street była trzecią najlepszą w tym roku. Motorem zwyżek były akcje spółek energetycznych, które inwestorzy chętnie kupowali po silnej wyprzedaży dzień wcześniej. Indeksom giełdowym pomogły też korzystne dane z rynku nieruchomości.
02.06.2010 | aktual.: 03.06.2010 06:19
Indeks akcji 30 największych amerykańskich spółek Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 2,25 proc. (225,52 pkt) do 10249,54 pkt. To trzeci największy w tym roku punktowy wzrost tego barometru nastrojów na Wall Steet.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 zyskał 2,58 proc. (27,67 pkt) i zakończył notowania na poziomie 1098,38 pkt. Zniżkowały akcje zaledwie dziewięciu spośród 500 składających się na niego spółek.
Indeks Nasdaq Composite umocnił się o 2,64 proc. (58,74 pkt) i zamknął sesję na poziomie 2281,07 pkt.
W środę wyróżniały się szczególnie akcje spółek z sektora energetycznego. Skupiający je indeks skoczył aż o 4,3 proc., po spadku o ponad 4 proc. dzień wcześniej.
Analitycy wskazują, że perspektywy spółek energetycznych wciąż są niepewne, m.in. w związku z półrocznym zakazem prowadzenia podmorskich odwiertów naftowych, jaki wprowadziła w reakcji na wyciek ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej administracja prezydenta USA Baracka Obamy. Silna wtorkowa wyprzedaż akcji tych firm stała się jednak w środę okazją do zakupów dla inwestorów poszukujących atrakcyjnie wycenionych walorów.
Optymizm na Wall Street podsyciły również doniesienia, że liczba zawartych umów kupna-sprzedaży domów na rynku wtórnym wzrosła w kwietniu o 6 proc., do najwyższego od października poziomu. Analitycy spodziewali się średnio rzecz biorąc, że wskaźnik ten zyska 5 proc.
Do liderów środowej sesji należały papiery spółki UAL, właściciela linii lotniczych United Airlines, który podrożały o 12,6 proc. Był to efekt podtrzymania przez Bank of America-Merrill Lynch rekomendacji "kupuj" dla tych walorów. (PAP)